Szefostwo Google'a w USA przypomniało amerykańskim pracownikom tej firmy, że do 3 grudnia każdy zatrudniony miał przekazać informację o zaszczepieniu przeciw Covid-19 wraz z dokumentem potwierdzającym. Możliwe było też złożenie wniosku o uwzględnienie braku zaszczepienia z przyczyn zdrowotnych lub religijnych - pisze serwis wirtualnemedia.pl powołując się na ustalenia telewizji CNBC.
Osoby, które nie poinformowały przełożonych o zaszczepieniu oraz nie złożyły wniosku o zwolnienie z tego obowiązku (lub ich wniosek został odrzucony) mogą zostać przez Google najpierw wysyłane na 30-dniowe płatne urlopy. Kolejnym krokiem jest półroczny urlop bezpłatny. Jeśli to nie poskutkuje, koncern będzie z takimi pracownikami rozwiązywał umowy.
Działania Google są odpowiedzą na prawo, które ustanowił w listopadzie Joe Biden. Według przepisów federalnych każda firma zatrudniająca powyżej 100 pracowników musi zapewnić zaszczepienie swoich pracowników albo wykonywać u nich przynajmniej cotygodniowe testowanie na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Za nieprzestrzeganie tego obowiązki grozi kara w wysokości 14 tys. dolarów za każdego pracownika, który uchybi tym przepisom. Nowe prawo zostało tymczasowo zawieszone po wyroku sądu w Nowym Orleanie, ale duże firmy już rozpoczęły przygotowania, by się do nich dostosować.
