Abu Ubaida powiedział, że utworzono zespół śledczy, którego wyniki zostaną ogłoszone w późniejszym terminie. Zapewnił, że podejmowane są wysiłki w celu uratowania dwóch rannych zakładniczek. Według agencji Reuters, jest to pierwszy raz, kiedy rzecznik Brygad Kassama przyznaje, że strażnicy zabili zakładnika. Dotychczas zawsze tłumaczono to skutkami izraelskich bombardowań.
Izrael szuka potwierdzenia
Rzecznik izraelskiej armii Avichai Adrai napisał na portalu X: „W ciągu ostatnich kilku minut terroryści Hamasu opublikowali pisemny raport, w którym twierdzą, że w dwóch oddzielnych incydentach aktywiści Hamasu zabili izraelskiego mężczyznę i ranili dwie kobiety. Jak dotąd nie ma żadnych dokumentów wywiadowczych potwierdzających lub zaprzeczających udziałowi Hamasu w tym incydencie. Nadal badamy prawdziwość tego twierdzenia i przekażemy informacje, gdy je uzyskamy”.
Zakładnicy Hamasu
Na początku wojny Ubaida groził zabijaniem izraelskich zakładników i publikacją nagrań z egzekucji. Izrael określał twierdzenia Hamasu jako część wojny psychologicznej i zaznaczał, że nie należy im ufać.
W trakcie ataku Hamasu i koalicji palestyńskich ugrupowań terrorystycznych na Izrael w październiku ub.r. bojownicy uprowadzili 251 osób i zabili ok. 1200; do kraju nie powróciło dotąd 111 zakładników - przypomniał Times of Israel. Armia potwierdziła śmierć 39 uprowadzonych. Ponadto Hamas przetrzymuje dwóch obywateli Izraela, którzy ok. 10 lat temu samowolnie weszli do Strefy Gazy, jak też zwłoki dwóch żołnierzy zabitych w 2014 r.
źr. PAP, Radio Swoboda
