Hans Zimmer należy obecnie do najbardziej rozchwytywanych kompozytorów filmowych w Hollywood - niedawno odebrał swojego drugiego Oscara, za „Diunę”. W Łodzi, w spektakularnym show (muzykowi na scenie towarzyszyli orkiestra, chór, rockowy band i soliści) zaprezentował przegląd swoich najważniejszych, przebojowych produkcji w perfekcyjnym wykonaniu. Były nawiązania do wojny w Ukrainie (sam artysta ubrany był w niebiesko-żółte barwy), polska flaga, rozmowa z publicznością i duże emocje. Nic dziwnego, że licznie zgromadzeni widzowie nagrodzili bohatera wieczoru owacjami na stojąco.
Hansa Zimmera gościliśmy w łódzkiej Atlas Arenie po raz trzeci. W 2016 roku przyjechał do naszego miasta w ramach swojej pierwszej trasy koncertowej po Europie. Kolejny energetyczny występ odbył się rok później. Wszystkie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem widzów.
A kolejne wielkie wydarzenie w Atlas Arenie już 5 maja. Tego dnia odbędzie się bowiem przekładany z powodu pandemię koncert zespołu Dead Can Dance, czyli duetu Brendan Perry i Lisa Gerrard z gronem muzyków.
