
Lider partii Polska 2050, a do niedawna dziennikarz Szymon Hołownia ujawnił, że partia podejmie kroki prawne w sprawie pomówień dwóch organizacji Mondo Cane i Zielony Pies. Organizacje te twierdzą, że Polska 2050 sprzeniewierzyła środki, które miały być przeznaczone na pomoc dla czworonogów z Ukrainy.
Podjęte zostaną kroki prawne w sprawie oskarżeń, że Stowarzyszenie Polska 2050 sprzeniewierzyło środki zebrane na pomoc dla zwierząt z Ukrainy — zapowiedział we wtorek lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Dość już tych oszczerstw, atakują nas od bardzo dawna – powiedział Hołownia.
Hołownia gotowy złożyć doniesienie do prokuratury. Co zrobiły mu organizacje?
Polityk poinformował, że w poniedziałek rozmawiał z prawnikami i jest gotowy złożyć doniesienie do prokuratury.
"Ta dotacja, ten projekt od wojewody, był później kontrolowany na ich wniosek przez wojewodę, którego trudno uznać za naszego zwolennika politycznego. Kontrola wojewody nie dopatrzyła się uchybień. A jeżeli ktoś, kto nie jest nam życzliwy przychodzi z kontrolą i mówi: nie mamy żadnych większych uwag, to ja nie rozumiem o co tutaj chodzi" - powiedział Hołownia.
14 lipca do Prokuratury Krajowej trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Na partię Hołownii doniosły organizacje Mondo Cane i Zielony Pies. Z pozwu wynika, że zarówno Hołownia, jak i inni członkowie zarządu Stowarzyszenia Polska 2050, działali razem, mając na celu osiągnięcie korzyści majątkowej. Politycy Polski 2050 mieli dopuścić się niekorzystnego rozporządzania dotacją od wojewody na prowadzenie punktu opieki nad zwierzętami.
W całej tej sprawie chodzi o Centrum Pomocy Humanitarnej PTAK w Nadarzynie pod Warszawą. Zajmuje się ono pomocą uchodźcom z Ukrainy. Autorami pozwu są organizacje Mondo Cane i Zielony Pies. Organizacje te od początku miały zajmować się punktem dla zwierząt w Ptak Warsaw Expo. Za swoją działalność nie otrzymywali pieniędzy ze środków publicznych.
Mondo Cane i Zielony Pies dowiedziały się, że w lipcu 2022 roku, że wojewoda mazowiecki przyznał dotację 107,8 tys. zł Stowarzyszeniu Polska 2050. Na stronach wojewody do dziś można odnaleźć potwierdzającą to informację z maja 2022 roku. Polska 2050 miała wynająć nawet lekarkę. Zdaniem zawiadamiających, lekarka ta nie potrafiła wypełnić powierzonych jej zadań, lecz robiła to, co jej zlecił jej powiatowy lekarz weterynarii.
Po wyczerpaniu dotacji Polska 2050 sporządziła sprawozdanie dla wojewody. Wynika z niego, że lekarka konsultowała i leczyła kilkadziesiąt zwierząt dziennie. Stowarzyszenie Polska 2050 dzięki współpracy z profesjonalnym zakładem weterynaryjnym mogło wypełnić lukę, jaka powstała w opiece nad zwierzętami ludzi przybyłych do nas z Ukrainy wskutek wojny - oświadczyła partia Szymona Hołowni.
Już w momencie ubiegania się o dotację okłamano wojewodę – wzięto dotację na punkt, który stworzył i prowadził kto inny – tak napisano w zawiadomieniu organizacji. Czytając je, nic nie wskazuje, by dotacja rzeczywiście poszła na pomoc dla zwierząt.
Pozywające Polskę 2050, Mondo Cane i Zielony Pies w pozwie napisali, że to oni mieli dostęp do kluczy i było to możliwe, aby bez ich wiedzy lekarka wynajęta przez Polskę 2050 pełniła codzienne dyżury. Na policji szefowie dwóch organizacji, podali prokuraturze nazwiska i numery telefonów do kilkunastu świadków pracujących w centrum Ptak.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Według „Rzeczpospolitej” działacze tych organizacji dowiedzieli się, iż na prowadzenie punktu wojewoda mazowiecki przyznał dotację 107,8 tys. zł właśnie Polsce 2050. Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Polska 2050 Katarzyna Suwała przypomniała, że w sierpniu 2022 Stowarzyszenie wydało już oświadczenie. Według Suwały obszar gruntu, jaki otrzymano od Wojewody Mazowieckiego, był przeznaczony tylko do działań weterynaryjnych. Grunt został rozliczony z wojewodą w terminie.
Dotacja została wykorzystana zgodnie z umową, na pomoc zwierzętom, które wymagały specjalistycznej pomocy. W efekcie niesłusznych oskarżeń mieliśmy dodatkową kontrolę grantu ze strony Wojewody. Wynik wystąpienia pokontrolnego z 7 października 2022 grantu jest dla nas pozytywny. Co do zarzutów Mondo Cane o zakup karmy czy smyczy, podkreślamy, że grant dotyczył medycznych usług weterynaryjnych, realizowanych w większości wypadków w gabinecie weterynaryjnym, co potwierdza dokumentacja medyczna i fotograficzna oraz faktury za zabiegi. Jest to zatem zarzut całkowicie nieuprawniony. Dystrybucja smyczy, nie jest operacją np. ratującą życie zwierzęcia. Ze względów sanitarnych i dostępu do sprzętu, usługi takie nie mogły być realizowane w Ptak Expo — oświadczyła Suwała.
Według Hołowni, "Mondo Cane" od czasu realizacji grantu nękają wolontariuszy partii, a wręcz szargają dobre imię Polski 2050.
Źródło: