Spis treści

Co mówił polski ksiądz podczas kazania?
18 lipca 2021 roku, podczas mszy świętej w kościele Matki Bożej Królowej Polski w dzielnicy Old Strathcona w Edmonton, polski ksiądz Marcin Mironiuk wygłosił kazanie. Powiedział w nim, że uważa, że doniesienia o nieoznaczonych nagrobkach przy tzw. residential schools, czyli byłych przymusowych szkołach dla Indian, są kłamstwem i manipulacją. Przypomnijmy, że w 2021 roku, w Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej Indianie Tk'emlups te Secwepemc poinformowali o tym, że przy właśnie takich przymusowych szkołach, odnaleziono szczątki aż 215 dzieci.
Mironiuk podczas kazania mówił także, że chciał zobaczyć te szczątki, ale Indianie go nie wpuścili na cmentarz. Duchowny powiedział podczas owego kazania, że Polacy nie odpowiadają za morderstwa na Żydach w Jedwabnem w lipcu 1941 roku. Obecnie 79-letnia Jones usłyszała o kazaniu Mironiuka i postanowiła działać. Okazuje się, że Jones sama przeszła przez szkołę przymusową dla Indian i pozwała księdza o zniesławienie. W 2023 roku Kościół zaproponował Jones ugodę, lecz ta odmówiła. Ksiądz Mironiuk został bezterminowo odsunięty od pełnienia funkcji proboszcza, ale pozostaje w parafii.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Indianka pozwała polskiego księdza. W młodości przeszła piekło
Jones jako dziecko trafiła do przymusowej szkoły dla Indian. Była to szkoła Edmonton Residential School w Albercie. W wywiadzie dla CBC przeprowadzonym w 2018 roku mówiła, że w takich szkołach nadawano dzieciom numery i tak się do nich zwracano. Sama miała numer 702. Dodatkowo w każdych oknach były kraty. Jones opowiedziała też, że jednej koleżance z jej szkoły wyrwano trzy paznokcie, bo ta nauczyła Jones kilku słów w języku Indian Kiri. Przez kilkadziesiąt lat istnienia takich szkół, przeszło przez nie około 150 tys. dzieci. Ostatnie placówki zostały zamknięte dopiero w latach 90. XX wieku. Finansowano je z federalnego budżetu, a prowadzenie tych szkół oddano we władanie kościołów: protestanckiego oraz katolickiego.
Źródło: calgary.ctvnews.ca