Okładana bambusową laską kobieta zemdlała podczas publicznej chłosty w Indonezji. Wymierzano jej karę za uprawianie pozamałżeńskiego seksu. Nie wyklucza się, że kobieta potem zmarła.
Dramat miał miejsce w mieście Banda Aceh na indonezyjskiej Sumatrze. Kobieta została skazana na 17 uderzeń wraz ze swoim partnerem. Kara została wykonana przez urzędnika, który miał na sobie długi płaszcz, zaś twarz zasłaniała mu maska. Jej partner został ukarany w taki sam sposób nieco później.
Aceh jest jedynym indonezyjskim regionem, w którym obowiązuje prawo szariatu, radykalna odmiana islamu. Najsurowsze wyroki – na przykład za homoseksualizm – mogą wynosić nawet 150 batów. Ofiary często tracą wtedy przytomność lub trafiają do szpitali. W 2018 roku lokalne władze zobowiązały się zakończyć politykę publicznych kar cielesnych, mówiąc, że zamiast tego chłosty będą odbywały się w więzieniach. Jednak pomimo tej obietnicy liczba publicznych chłost wzrosła.
W czerwcu ubiegłego roku w podobnej publicznej chłoście w Aceh mężczyzna padł nieprzytomny po wymierzeniu mu stu batów. Naruszył obowiązujące w regionie rygorystyczne przepisy szariatu dotyczące seksu przedmałżeńskiego. Nieszczęśnikiem zajęli się medycy, którzy go ocucili i choć 22-latek błagał zamaskowanego „kata”, aby zakończył okładania go laską, chłosta była jednak kontynuowana. Po wszystkim mężczyzna trafił do szpitala.
