Insignia w wersji kombi na wiosnę

Maciej Pobocha
Maciej Pobocha/POLSKA
Na przełomie kwietnia i maja na naszym rynku pojawi się Opel Insignia Sports Tourer, czyli kombi. Ma być o mniej więcej 3 tys. zł droższy niż sedan co oznacza, że jego ceny będą zaczynać się od ok. 76 tys. zł.

W porównaniu z dostępnymi już w sprzedaży wersjami 4- i 5-drzwiową, kombi jest dłuższe o 8 cm. Efektem jest większy bagażnik mający pojemność 540 l (500 l w sedanie i 520 l w liftbacku). Objętość można zwiększać do 1530 l składając oparcia tylnej kanapy. Uzyskujemy w ten sposób przestrzeń o długości 191 cm i niemal idealnie płaskiej podłodze, co znacznie ułatwia pakowanie bagaży.

W opcji znajdzie się elektroniczny system otwierania/zamykania pokrywy bagażnika z możliwością wybrania jednej z dwóch wysokości, na jaką pokrywa się uniesie.

Nowością będą dwa silniki. Pierwszym jest turbodołado-wany "benzyniak" o pojemności 1,6 l i mocy 180 KM. Drugi to podwójnie doładowany turbodie-sel 2,0 l/190 KM. Zastosowano w nim dwie turbosprężarki. Mniejsza działa do 1500 obr./min. Przy 1500 obr./min włącza się większa i obie pracują razem. Powyżej 3000 obr./min pracuje tylko większa turbosprężarka.

Insignia będzie też dostępna z silnikami benzynowymi: 1,6 l/115 KM, 1,8 l/140 KM, 2,0 l/220 KM i 2,8 l/260 KM oraz wysokoprężnymi 2,0 l/130 KM i 2,0 l/160 KM. W wersjach z mocniejszymi silnikami oferowany będzie napęd na obie osie.

W Insigni kombi, którą jechaliśmy, pracował nowy, turbo-doładowany silnik benzynowy o mocy 180 KM. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 9,2 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 220 km/h. Chcąc jeździć bardziej dynamicznie, warto wybrać tryb Sport pracy silnika oraz układów zawieszenia i kierowniczego (wymaga dopłaty). Dzięki niemu auto żwawiej reaguje na pedał gazu, zawieszenie utwardza się, a wspomaganie kierownicy zmniejsza i kierowca ma większą kontrolę nad samochodem. W trybie Tour zawieszenie jest bardziej miękkie, a wspomaganie mocniejsze, przez co podróżuje się bardziej komfortowo.

Wnętrze Insigni kombi jest nowoczesne, a materiały wykończeniowe są naprawdę dobrej jakości. Podróżujący zarówno z przodu jak i z tyłu nie powinni narzekać na ilość miejsca. Nie jest go może tyle, co w Fordzie Mondeo, ale osobom o wzroście 180 cm przestrzeni na nogi ani nad głową nie brakuje. Przednie fotele są wygodne - mają długie i szerokie siedziska oraz oparcia.

6-stopniowa, ręczna skrzynia biegów pracuje precyzyjnie. Nieco kłopotliwe jest jednak zmienianie przełożeń. Przeszkadza w tym wysoki podłokietnik.

Wróć na i.pl Portal i.pl