Prof. Krasnodębski: Rosja to brutalne państwo neoimperialne
Prof. Zdzisław Krasnodębski wyjaśnił, że szczególnie intelektualiści z Niemiec i Francji ulegli złudzeniu, że Rosja reprezentuje konserwatywne wartości.
– Nigdy w to nie wierzyliśmy (…). Rosja to brutalne państwo neoimperialne – podkreślił prof. Krasnodębski, zaznaczając, że część mieszkańców Zachodu uważa, że Rosja może stanowić alternatywę dla tradycyjnych wartości rzekomo dzięki swoim bliskim związkom z Cerkwią Prawosławną. Dodał, że nie jest to prawdą.
– Prowadzona przez Kreml wojna na Ukrainie dowodzi jego imperializmu – tłumaczył profesor i dodał, że polskie władze próbują przekonywać, że obecna Rosja nie ma nic wspólnego z ideałami konserwatywnymi, a dodatkowo w UE konieczne jest przeformułowanie definicji konserwatyzmu.
– To konieczne, aby zrozumieć, że tendencje przedwojennego konserwatyzmu w Europie Zachodniej są dziś powielane i że jego zwolennicy, którzy nie dostrzegali w latach 40. zagrożenia ze strony Adolfa Hitlera i III Rzeszy, popełniają ten sam błąd, nie widząc tego, co reprezentuje Władimir Putin – powiedział europoseł.
Ostatnio doszło – zdaniem polskiego europosła – do osłabienia ideałów konserwatywnych w partiach w Niemczech, Francji oraz Wielkiej Brytanii. – Dlatego potrzebujemy teraz odnowy konserwatyzmu na innych podstawach. Wróćmy do korzeni, do czasów De Gaulle'a, Adenauera, do Europy Schumana – powiedział prof. Krasnodębski, podkreślając, że partie zachodnioeuropejskiej prawicy zostały zdominowane przez socjalistów i radykalną lewicę.
– Obecnie potrzebujemy więcej odwagi, więcej społecznej oraz intelektualnej spójności wśród europejskich konserwatystów – dodał.
Europoseł: Wywodzący się z ruchu „Solidarność” PiS popiera ideę państwa opiekuńczego
Odnotował, że choć PiS jest partią konserwatywną, to jednak wspiera pokrzywdzonych w czasie transformacji ustrojowej w Polsce, która miała miejsce po upadku komunizmu.
Prof. Krasnodębski wskazał, że wywodzący się z ruchu „Solidarność” PiS popiera ideę państwa opiekuńczego, ponieważ w okresie przemian ustrojowych doszło do poszkodowania wielu pracowników i upadku polskiego przemysłu.
– Paradoks „Solidarności” polega na tym, że to ruch pracowników przemysłu ciężkiego zakończył komunizm, ale ostatecznie zmiany gospodarcze doprowadziły do rozwiązania większości tych fabryk i przedsiębiorstw, (…) co było niezwykle trudne także dla byłych członków „Solidarności” – powiedział prof. Krasnodębski, zaznaczając, że PiS „reprezentuje interesy tych ludzi”
dś
Źródło:
