
Wojewoda powiedział w programie, że jeśli ktoś kupi samochód z silnikiem V8 lub V10, który emituje znaczącą ilość CO2, to nie można nazwać go ekologicznym. Zarówno kupującego, jak i samochodu. Paradoks polega na tym, że auta wyżej wymienione będą mogły spokojnie wjechać do strefy czystego transportu.
Takie auta z kolei, jak matiz, tico czy seicento, auta studentów, którymi jeżdżą oni na uczelnie, to nie będą mogły wjechać do tej strefy – powiedział Bocheński.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Bocheński: "Diabeł tkwi w tej ustawie”
Według wojewody słowa prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, o tym, że wykluczenie starszych aut z możliwości wjazdu do strefy czystego transportu nie może nastąpić od razu, ale trzeba do tego dążyć jak najszybciej, to gołosłowie.
Prezydent Trzaskowski nie mówił o żadnych konkretach. Niestety „diabeł tkwi w tej uchwale”. Ona jest przyjmowana bardzo radykalnie. 1/3 stolicy. To jest terapia szokowa. Ustawa pozwala obecnie na wprowadzenie tego tylko w części Śródmieścia, a przez wiele lat na rozszerzenie strefy – mówił dalej Bocheński.
Prezydent Trzaskowski tego rozwiązania nie chce. Przypominam ulewę na S8. Prezydent Trzaskowski nie przejął się tym problemem — zakończył wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński.