– Miało nie być (edukacji zdalnej), ale jednak jest, bo sytuacja się nieco zmienia. Ale też jest na tylko trzy dni przed świętami i 3-4 dni po świętach – powiedział prof. Czarnek w Radiu Maryja.
Szef resortu edukacji i nauki podkreślił, że tej jesieni nauka stacjonarna została „systemowo utrzymana od 1 września, co było niezwykle ważne”.
– Przyjąłem argumentację służb sanitarnych i podjąłem decyzję o tych trzech dniach nauki zdalnej (przed świętami). Również na wniosek pana premiera i ministra zdrowia. Po to, aby odizolować tuż przed Wigilią od kontaktów społecznych w ramach szkoły i ograniczyć jeszcze bardziej transmisję koronawirusa. Po to również, aby w piątek po południu i wieczorem, gdy będziemy siadać do stołów wigilijnych i później w święta ograniczyć możliwość zarażania naszych seniorów - dziadków i pradziadków – mówił.
Minister edukacji życzył na święta uczniom pełnego sił i nowej energii powrotu do szkół w trybie stacjonarnym „już 10 stycznia”.
Dodał, że nauka stacjonarna będzie kontynuowana od 10 stycznia - także z uwagi m.in. na bardzo negatywne skutki nauki zdalnej dla dzieci i młodzieży w postaci nadwagi i otyłości.
Od poniedziałku do 9 stycznia zawieszone są zajęcia stacjonarne w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Wprowadzona zostaje nauka zdalna. Ograniczenie pracy stacjonarnej nie obejmuje przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych i innych form wychowania przedszkolnego. (PAP)
