Pasek artykułowy - wybory

Jak można skutecznie walczyć z hałasem

Około 40 proc. warszawiaków żyje w nadmiernym hałasie. Może to spowodować pogorszenie słuchu i szum uszny.

Ruchliwe trasy, stare tramwaje, bliskość torów kolejowych czy lotniska, a nawet klimatyzatory w pobliskich biurowcach sprawiają, że wskaźniki hałasu szybują w górę. Mieszkaniec hałaśliwej okolicy może się skarżyć w urzędzie miasta, żądać postawienia ekranu tłumiącego hałas. Niestety najczęściej najskuteczniejsza jest wymiana okien na dźwiękochłonne.

Najłatwiej jest wtedy, gdy dokucza nam hałas przemysłowy, czyli ten z wentylatorów i klimatyzatorów montowanych na dachach lub elewacjach obiektów usługowych i handlowych.

- Mieszkańcy mogą prosić o interwencję w dzielnicowym wydziale ochrony środowiska, który zleci badania hałasu - mówi Krzysztof Chmielewski, naczelnik w biurze ochrony środowiska ratusza. Jeśli okaże się, że dopuszczalne normy są przekroczone, urząd nakazuje hałaśliwemu sąsiadowi usunąć lub zmodernizować za głośną instalację. Właściciel obiektu ma na to pół roku.

Brzmi prosto, jednak i tu skarżący mogą się odbić od ściany. Tak jest w przypadku mieszkańców jednego z osiedli przy ul. Domaniewskiej, którzy od sześciu lat walczą z głośnymi sąsiadami.
- Skargi są skuteczne, gdy hałasują małe obiekty. Pobliskiej myjni samochodowej urząd natychmiast nakazał zlikwidowanie źródła przekroczeń norm - mówi dr inż. Witold Jaszczuk, mieszkaniec osiedla.

- Bardziej uciążliwe jest dla nas sąsiedztwo Galerii Mokotów, ale postępowanie administracyjne wydłuża się w nieskończoność. Od ponad pół roku nie dostałem odpowiedzi na pytania, podczas gdy urząd ma na ich udzielenie miesiąc - dodaje.

Sprawa się też komplikuje, gdy mieszkamy w pobliżu ruchliwej trasy i to hałas komunikacyjny daje nam w kość. Dopuszczalne normy hałasu są w tym wypadku zapisane w planie zagospodarowania przestrzennego. Może być więc tak, że dokuczają nam nadmierne decybele, ale nie mamy podstawy prawnej do walki o zmianę takiej sytuacji. Jeśli ktoś jednak postanowi dochodzić swych praw, pozostaje mu wystąpienie do sądu z pozwem przeciwko właścicielowi drogi.

- Jeżeli przekroczenia norm są znaczne i ponosi się duże koszty, np. na wymianę okien, można zwrócić się do sądu. Wszystko zależy jednak od argumentacji i udokumentowania sprawy - mówi Dariusz Jadczak z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Skuteczne bywają działania większych społeczności. Tak było np. na Pradze-Południe.

- Mieszkańcy okolicznych domów wielokrotnie wnioskowali do Zarządu Dróg Miejskich o budowę ekranów wzdłuż Wału Miedzeszyń-skiego na wysokości Saskiej Kępy. Po tych monitach i naszych interwencjach ekrany zbudowano - mówi Tomasz Justyniarski, rzecznik Pragi-Południe.

Nadzieją dla warszawiaków żyjących w nadmiernym hałasie jest przygotowywany na zlecenie ratusza program walki z hałasem. W przyszłym roku zostanie skonsultowany z mieszkańcami miasta.

Na razie jesteśmy zdani sami na siebie. Najskuteczniej uwolni nas od hałasu wymiana okna na dźwiękochłonne. Kupując je, zapytajmy o ich współczynnik izolacyjności akustycznej. Zwykłe okna mają około 30 dB. Jeśli chcemy, by dobrze tłumiły dźwięki, musimy szukać grubszych szyb. Na rynku znajdziemy nawet takie, które wyciszą hałas o wartości 50 dB.

- Niedawno zwrócił się do nas niezadowolony i niewyspany mieszkaniec okolic Okęcia i poprosił o okna z maksymalną izolacją - 50 dB. To są jednak sporadyczne zamówienia. Trzeba liczyć się z tym, że takie okno jest droższe i dużo cięższe - mówi Krzysztof Bernat z firmy A.M. Pol Okna.
Jutro w "Polsce" mapa akustyczna Rembertowa.

Wróć na i.pl Portal i.pl