Spis treści
Kilka myśliwców F-15 i F-35 ruszyło w stronę Ił-38 i odpaliło flary. Rosyjska maszyna zignorowała ostrzeżenia, ale nie podano miejsca, w którym doszło do incydentu.
Musieliśmy tak zareagować
Japoński minister obrony Minoru Kihara powiedział, że użycie flar było uzasadnioną reakcją na naruszenie przestrzeni powietrznej i „planujemy używać ich bez wahania”.
Natomiast główny sekretarz gabinetu Yoshimasa Hayashi mówił:
- Powstrzymamy się od podawania jakichkolwiek konkretnych informacji na temat intencji i celów tych działań, ale rosyjskie wojsko aktywnie działa w pobliżu naszego kraju.
Moskwa wciąż milczy
Kreml nie przekazał żadnego komentarza, ale japońscy urzędnicy ds. obrony są bardzo zaniepokojeni rosnącą współpracą wojskową między Chinami a Rosją oraz coraz większą aktywnością Chin na japońskich wodach i przestrzeni powietrznej. Doprowadziło to Tokio do znacznego wzmocnienia obrony południowo-zachodniej Japonii, w tym odległych wysp, które są uważane za kluczowe dla japońskiej strategii obronnej w regionie.
Według japońskiej armii między kwietniem 2023 r. a marcem 2024 r. Japonia wykonała loty 669 razy, co stanowi 70% przypadków przeciwko chińskim samolotom wojskowym, choć nie obejmowało to naruszeń przestrzeni powietrznej.
Japonia i Rosja toczą spór o grupę wysp znajdujących się pod kontrolą Rosji, które były Związek Radziecki odebrał Japonii pod koniec II wojny światowej. Spór uniemożliwił obu krajom podpisanie traktatu pokojowego formalnie kończącego ich działania wojenne.