- Mecz przebiegał tak jak się spodziewałem. Jasnym było dla mnie, że musimy zagrać inaczej niż z Włochami. Szkoda, że w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy dobrze rozegranego stałego fragmentu gry, bo gdybyśmy wtedy trafili pewnie mecz potoczyłby się inaczej - podkreślił Brzęczek.
- Zbyt często brakowało nam zawodników w środku pola, przez co nie mogliśmy przyspieszyć. Kiedy tylko to robiliśmy, nasza gra wyglądała o wiele lepiej. Brakowało pomostu pomiędzy pomocą a atakiem, w postaci kreatywnego zawodnika - analizował przyczyny kiepskiej gry selekcjoner.
- To co się wydarzyło w dniu dzisiejszym, pod względem szkoleniowym jest dla nas ważniejsze, niż mecz z Włochami. Proszę pamiętać, że dziś nie zagrali najlepsi piłkarze ze spotkania z Bolonii - dodał.
Trener reprezentacji Polski pokusił się także o krótkie podsumowanie całego zgrupowania, które było jego pierwszym w roli trenera kadry narodowej.
- Z całą pewnością mogę powiedzieć, że podczas mistrzostw świata w Rosji nie oglądaliśmy prawdziwej twarzy tej reprezentacji. Jestem zadowolony z tego zgrupowania i z tego, jak drużyna zareagowała na wprowadzane przez nas zmiany. Wierzę, że wyciągniemy z tych dwóch meczów i kilku jednostek treningowych wiele cennych wniosków na przyszłość.
ZOBACZ TAKŻE:
* Oceny Polaków za mecz z Irlandią
* Jerzy Brzęczek: Brakowało nam przyspieszenia
* Martin O’Neill: Brak liderów wpłynął na naszą grę
* Polska - Irlandia 1:1. Więcej gwizdów, niż zachwytów [RELACJA]
Polska - Irlandia 1:1. Remis w słabym stylu [ZDJĘCIA]