Jerzy Kalibabka nie żyje
- Prokurator dostrzegł potrzebę przeprowadzenia sekcji zwłok, uzyskania z niej opinii sądowo-lekarskiej oraz opinii toksykologicznej. Postępowanie dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci. Zgon nastąpił w miejscu publicznym, trzeba więc sprawę wyjaśnić - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jerzy Kalibabka nie żyje. Będzie sekcja zwłok. "Tulipan", amant przestępca, zmarł w Dziwnowie. Kim był Jerzy Kalibabka?
Kwalifikacja nieumyślnego spowodowania śmierci jest standardowa w takich sytuacjach. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że Jerzy Kalibabka umarł z przyczyn naturalnych. Prokuratura chce mieć jednak pewność oraz zabezpieczyć się na przyszłość, gdyby legenda amanta-przestępcy odrodziła się po jego śmierci.
- To normalna praktyka w sytuacjach, które dotyczą medialnych osób, które za życia wytworzyły wokół siebie pewną legendę. Po śmierci ta legenda odżywa i wymyślane są kolejne historie powielane przez media. A to, że bohater został jednak zabity przez nieślubne dziecko, albo przez zrozpaczoną kobietę, albo że go ktoś widział niedawno - mówi nam jeden z policjantów.
Kim był Jerzy Kalibabka?
Jerzy Kalibabka za swoje podboje z nieletnimi odsiedział w więzieniu prawie dziesięć lat. Na koncie miał kradzieże, pobicia, oszustwa, uwodzenie nieletnich. Łącznie 103 zarzuty. Odczytywanie wyroku trwało pięć godzin.
Na wolność Jerzy Kalibabka wyszedł pod koniec lat 90. Zamieszkał w Dziwnowie z rodziną. Imał się różnych zajęć, m.in. prowadził sklepik, szkolił jak uwieść kobietę.
Jerzy Kalibabka nie żyje. Zmarł najsłynniejszy polski amant ...
Jerzy Kalibabka zmarł w środę. Miał 63 lata. Na kanwie jego historii powstał film „Tulipan”.