44-letni Robert Malicki pochodzi z Zamościa. W 2016 r. został powołany na prokuratora Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Lubelskim. Później delegowano go do Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
W czasie ubiegłorocznej kampanii wyborczej do Zamościa przyjechał Zbigniew Ziobro. Podczas wrześniowej wizyty mówił o planach utworzenia w mieście Centrum Informatyzacji Sądów. Wtedy też, przy okazji udzielił poparcia wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu, ówczesnemu kandydatowi PiS w wyborach do Sejmu.
Podczas konferencji prasowej w zamojskim ratuszu za przedstawicielami rządu stała młodzież w koszulkach z logo partii Prawo i Sprawiedliwość oraz tabliczkami trzymanymi w rękach na których widniał numer kandydata z listy wyborczej oraz jego nazwisko. Dodatkowo z tyłu na tablicy wyświetlony był baner reklamowy, a po obu stronach sali stały rollupy.
Szybka kariera
Na zajście zareagowali miejscy radni - Rafał Zwolak i Sławomir Ćwik. Zawiadomili policję oraz prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o prowadzenie agitacji w urzędzie, co jest karalne. Zawiadomienie złożył też komisarz wyborczy w Zamościu.
Miesiąc później zamojska prokuratura uznała, że nie będzie zajmować się sprawą. W jej ocenie nie doszło do przestępstwa, a co najwyżej do wykroczenia.
Prokurator uznał, że taki czyn „nie zawiera znamion” wykroczenia. W uzasadnieniu decyzji czytamy np.: „
Spotkanie (...) miało charakter informacyjny. Co prawda pojawia się tam wzmianka o kandydowaniu Wiceministra Sprawiedliwości Marcina Romanowskiego w wyborach do Sejmu, ale był to tylko „wtręt” do ogólnego przekazu (...)."
Autorem uzasadnienia był właśnie prokurator Robert Malicki. W listopadzie zamojski radny Sławomir Ćwik skomentował to tak:
- Uzasadnienie jest tak kuriozalne, że aż zabawne. Oczywiście prokurator błędnie dokonuje wykładni postanowień Kodeksu Wyborczego – ocenił Ćwik. I dodał: - Sporządzenie tak „kreatywnego” uzasadnienia być może uzasadnia tak szybką karierę prokuratora Roberta Malickiego - trzy lata temu otrzymał nominację na prokuratora prokuratury rejonowej, a dziś jest już w delegacji w prokuraturze okręgowej. Takie szybkie kariery kojarzą mi się raczej w wczesnymi latami PRL.
W styczniu Prokuratura Regionalna w Lublinie postanowiła ponownie zbadać sprawę ewentualnej agitacji. Zajmie się tym Prokuratura Okręgowa w Zamościu. W tym samym miesiącu Robert Malicki został pełniącym obowiązki szefa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Gorące krzesło
To ciąg dalszy zmian, które w lubelskiej prokuraturze zaczęły się w 2016 r., gdy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zaczął meblować tę służbę po swojemu. Było to podyktowane zmianami systemowymi i np. likwidacją Prokuratur Apelacyjnych i utworzenia Prokuratur Regionalnych.
Najpierw szefową lubelskiej prokuratury została Justyna Rutkowska-Skowronek, ale na tylko trzy miesiące. Zastąpił ją Maciej Maćkowski, który miał pewne doświadczenie w „okręgu”, a przedtem długi czas sterował Prokuraturą Rejonową Lublin-Północ.
Maćkowski stracił stanowisko we wrześniu 2018 roku. Jego miejsce zajęła, pełniąc obowiązki szefa, Magdalena Kanadys-Marko. Ale i ona nie ostała się na stanowisku. Jeszcze w grudniu jej nazwisko widniało na stronie internetowej jednostki, ale zniknęło. Od tego czasu lubelska prokuratura nie miała szefa. Aż do stycznia, kiedy to p.o. Prokuratora Okręgowego został Robert Malicki.
- Tak przed laty żyło się na wsi. Zobacz niezwykłe zdjęcia
- Takich relikwii nie ma nikt na świecie. Czekają na renowację
- Lubelska lista płac 2019. Tyle zarabiamy!
- Najdroższe mieszkania w Lublinie i nie tylko. Zobacz zdjęcia
- 20 najlepszych psychiatrów w Lublinie. Polecają pacjenci
- Zobacz tanie domy na Lubelszczyźnie do 88 tys. zł [ZDJĘCIA]
