Marzenie małego Felixa może się spełnić...
Zawodnik, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Chelsea Londyn wrócił do Atletico Madryt, choć jak się okazuje, nie na długo. Portugalczyk nie będzie chciał dłużej zostać w ekipie z Madrytu. Rozgląda się za nowym pracodawcą.
Jak informują dziennikarze na czele z Fabrizio Romano najbliżej do zakontraktowania Portugalczyka jest FC Barcelona. Sam piłkarz wyraża wielką chęć dołączenia do "Dumy Katalonii" i gry m.in. u boku Roberta Lewandowskiego.
Chciałbym grać dla Barcelony. To od zawsze był pierwszy wybór i chętnie do nich dołączę. Marzyłem o tym klubie jeszcze, gdy byłem dzieckiem. Jeśli się uda, będzie to spełnienie moich wielkich marzeń
- powiedział we wtorek Felix, cytowany przez Fabrizio Romano.
Przeciętna przygoda w Anglii. Felix jeszcze się odbuduje?
Sam Portugalczyk zabiegał o odejście z Atletico Madryt już od pewnego czasu. W stolicy Hiszpanii się nie zaaklimatyzował po przyjściu z portugalskiej Benfiki Lizbona. Nic dziwnego, że rozglądał się za nowym wyzwaniem. Połowicznie to mu się udało, gdy na początku roku powędrował na wypożyczenie do londyńskiej Chelsea.
W barwach "The Blues" na poziomie Premier League rozegrał 16 meczów, czterokrotnie wpisując się na listę strzelców. Z nowym klubem przywitał się czerwoną kartką w debiucie z Fulham.
Chelsea z Felixem w kadrze nie zachwyciła w lidze. Ostatecznie ekipa ze Stamford Bridge zajęła rozczarowujące 12 miejsce w angielskiej ekstraklasie. Tym samym klubu z niebieskiej części Londynu zabraknie w nadchodzącym sezonie europejskich pucharów.
Z kolei sam Felix na zainteresowanie największych klubów grających w Lidze Mistrzów nie może narzekać.
W Barcelonie będzie dogrywać piłki Robertowi Lewandowskiemu
"Duma Katalonii" poszukuje kogoś kto odciążyłby kapitana reprezentacji Polski w zdobywaniu bramek. I właśnie w Felixie włodarze Barcy dostrzegają kogoś takiego.
Na początku letniego okienka transferowego Barcelona sprowadziła do środka pola triumfatora Ligi Mistrzów z Manchesterem City Ilkaya Gundogana, stopera Athletic Bilbao Inigo Martineza oraz młodego brazylijskiego następcę "Lewego", czyli Vitora Roque. Teraz drużyna Xaviego będzie chciała sprowadzić kogoś do kreowania akcji z przodu. Felix wydaję się więc idealnym kandydatem.
Raczej wątpliwe jest, by Felix miał wygryźć Roberta Lewandowskiego z jedenastki. Raczej będzie do niego dokooptowany, jednak trudno przewidzieć jaki pomysł będzie mieć na niego Xavi.
Barcelona do nowego sezonu ligi hiszpańskiej będzie przystępować jako obrońca tytułu mistrzowskiego. W poprzednim sezonie "Duma Katalonii" zdeklasowała największego rywala w Hiszpanii - Real Madryt, dystansując drugą w tabeli ekipę "Królewskich" na dziesięć punktów.
Nowy sezon drużyna Xaviego rozpocznie od wyjazdowego spotkania z Getafe, które odbędzie się 13 sierpnia. Czy z Felixem na pokładzie? Przekonamy się niebawem.
TRANSFERY w GOL24
