Julian Kornhauser - ojciec Pierwszej Damy rozpracowywany przez SB

Redakcja Warszawa
Redakcja Warszawa
Julia Kornhauser jest poetą, prozaikiem, tłumaczem literatury serbskiej i chorwackiej, profesorem nauk humanistycznych, nauczycielem akademicki UJ
Julia Kornhauser jest poetą, prozaikiem, tłumaczem literatury serbskiej i chorwackiej, profesorem nauk humanistycznych, nauczycielem akademicki UJ Maciej Kulczyński PAP
W uzupełnionym katalogu osób inwigilowanych przez organy represji PRL znalazł się wpis dotyczący Juliana Kornhausera działacza polskiej opozycji, ojca Agaty Kornhauser - Dudy.

Instytut Pamięci Narodowej uzupełnił katalog osób represjonowanych przez służby bezpieczeństwa komunistycznej Polski. Znalazł się tam Julian Kornhauser.

Julian Kornhauser - polski poeta

Kornhauser urodził się w 1946 roku. Jest polskim poetą, prozaikiem, tłumaczem literatury serbskiej i chorwackiej, profesorem nauk humanistycznych, nauczycielem akademicki UJ.

W 1970 r. uzyskał magisterium z serbistyki i kroatystyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. 5 lat później uzyskał doktorat, zaś tytuł profesora otrzymał w 1996 r. Od 1987 r. pełnił funkcje kierownicze w zakładach, instytutach i katedrach slawistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim.

W latach 2002-2005 kierował Katedrą Slawistyki w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Opolskiego. Był członkiem Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN.

Kornhauser w opozycji

Już od początku lat 70. Julian Kornhauser zaangażował się w działalność opozycyjną i znalazł się w kręgu zainteresowań operacyjnych SB, która w 1973 r. objęła go rozpracowaniem w ramach Kwestionariusza Ewidencyjnego a następnie Sprawy Operacyjnego Rozpracowania krypt. „Myśliciel”.

Działania SB wobec Kornhausera

Działania SB były wynikiem zaangażowania Kornhausera w grupę poetycką „kontestującą stosunki polityczne w PRL”, a także z powodu podpisania przez niego tzw. listu 59, będącego sprzeciwem wobec zmian w konstytucji PRL. Ww. utrzymywał także kontakty ze środowiskami KOR.

Za powyższą działalność SB utrudniała Kornhauserowi publikację utworów, a także ingerowała w jego życie zawodowe, utrudniając mu awans, na okres dwóch lat zastrzeżono mu także wyjazdy do krajów kapitalistycznych oraz Jugosławii.

W dniu 13.12.1981 został internowany przez KWMO w Krakowie i umieszczony w Ośrodku Odosobnienia w Jaworze. Po zwolnieniu z internowania nadal obserwowano jego działalność, rejestrując nie tylko jego „wrogą działalność” i „kontestowanie PRL-owskiej rzeczywistości”, ale również kontakty z cudzoziemcami.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Znam
Dobrze znać ten wiersz Juliana Kornhausera - ojca Pierwszej Damy, zwłaszcza trzy ostatnie linijki:

Wiersz o zabiciu doktora Kahane

A jacy to źli ludzie mieszczanie kielczanie,

żeby pana swego, Seweryna Kahane,

zabiliście, chłopi, kamieniami, sztachetami!

Boże że go pożałuj i wszech synów Dawidowych

iże tako marnie zeszli od nierównia swojego!

Chciałci i jego bracia miła królowi służyć

swą chorągiew mieć, ale żołnierze dali go zabić.

Żołnierze, milicjanci, kieleccy rodzice

świętości nie mieli, bezbronne dzieci zatłukli!

Zabiwszy, ulicami powlekli, bić Żydów krzyczeli,

Polacy, kielczanie jako psy kłamacze.

Okrutność śmierci poznali, szkarady posłuchali,

krwią splamili przyjacioły, na bruk ich wyrzucili.

Bóg Polaków zamknięty w obozie, w baraku

drży, gdy dzielni chłopcy z orzełkami na czapkach

dobijają dziewczynki żydowskie, rurkami, na odlew.
W
Wiem
Skad ci ludzie biorą swoje historie od trzech POkolen .i dzisiejsze stanowiska przy korycie .moi rodzice za POglady i za solidarnosc tracili prace .PO 1989 r znowu tracili prace .i nikt im nie POdziekował i nikt ich nie przeprosil .a tu sami bohaterzy z jednego teatrzyku
Wróć na i.pl Portal i.pl