Spis treści
Prezydent elekt kontra media. Sprawa trafiła do sądu
Zaledwie kilka dni po wyborach prezydenckich w Polsce, Karol Nawrocki – prezydent elekt i kandydat popierany przez PiS – rozpoczął ofensywę prawną przeciwko portalowi Onet. Powodem jest głośna publikacja z 26 maja, w której dziennikarze Andrzej Stankiewicz i Jacek Harłukowicz opisali, jakoby Nawrocki miał w przeszłości uczestniczyć w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdzie w młodości pracował jako ochroniarz.
Pozew cywilny i prywatny akt oskarżenia. Sprawą zajmą się dwa sądy
Jak poinformował Sąd Okręgowy w Warszawie, do sądu wpłynął już pozew cywilny Nawrockiego przeciwko wydawcy Onetu – firmie Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o..
– „27 maja 2025 r. do tutejszego sądu wpłynął pozew z powództwa Karola Nawrockiego o ochronę dóbr osobistych” – potwierdziły służby prasowe SO w Warszawie.
Na razie nie wyznaczono jeszcze terminu pierwszej rozprawy. Ale to nie wszystko.
Drugi front sporu to sprawa karna z prywatnego aktu oskarżenia, która trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Chodzi o artykuł 212 Kodeksu karnego, dotyczący zniesławienia.
– „Dostaliśmy już ten akt oskarżenia, mamy czas do przyszłego tygodnia na złożenie odpowiedzi” – przekazał Jakub Kudła, szef działu prawnego RASP.
Nawrocki: „To stek kłamstw i nienawiści”
Nawrocki nie ukrywa, że oskarżenia Onetu uważa za pomówienie i brutalny atak polityczny. Zapowiedział, że sprawa trafi do sądu, jednak nie zdecydował się na szybki tryb wyborczy, co wywołało kontrowersje także wśród polityków koalicji rządzącej.
– „Nie będzie zgody na kłamstwa. Ci, którzy je rozpowszechniają, odpowiedzą przed sądem” – deklarował prezydent elekt w jednym z wpisów.
Co napisał Onet? Zarzuty są poważne
Portal Onet napisał 26 maja, że popierany przez PiS kandydat na prezydenta "uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz". "Tak twierdzą jego ówcześni koledzy z ochrony, z którymi rozmawiał Onet" - podkreślono.

"Ze względu na obawy o własne bezpieczeństwo nasi rozmówcy chcą pozostać anonimowi. Ale biorą odpowiedzialność za swe słowa — deklarują, że są gotowi złożyć zeznania przed sądem" - wskazano w artykule.
Tryb wyborczy? Koalicja: „Powinien był złożyć wniosek”
Premier Donald Tusk i politycy koalicji rządzącej skrytykowali decyzję Nawrockiego o braku pozwu w trybie wyborczym. Ich zdaniem, jako kandydat na prezydenta powinien był reagować natychmiast.
Z kolei politycy PiS twierdzą, że zgodnie z linią orzeczniczą sądów, materiały prasowe – nawet kontrowersyjne – nie są traktowane jako materiał wyborczy, co oznacza, że tryb wyborczy byłby nieskuteczny.
Co dalej? Sprawa może potrwać miesiącami
Choć akt oskarżenia trafił już do sądu, to konkretne terminy rozpraw wciąż nie są znane. Sprawa karna może zostać rozpatrzona szybciej niż cywilna, ale wszystko zależy od tempa działania wymiaru sprawiedliwości.
– „Nie spodziewam się, że potrwa to bardzo długo. Sprawy karne zazwyczaj idą szybciej niż cywilne” – zaznaczył Jakub Kudła z RASP.