Unia Europejska chce ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i podkreśla to często. W minionym roku uchwaliła prawo, które nakazuje obniżenie emisji dwutlenku węgla o 55 procent do 2030 roku. W efekcie, do 2050 roku cała UE ma być neutralna dla klimatu.
Samoloty są mało ekologiczne, a loty będą coraz droższe
Jak podaje portal SmogLab „Podróż z Warszawy do Lizbony, to jeden z dłuższych lotów jakie możemy odbyć w Europie. Lot w jedną stronę to 228 kg wyemitowanego CO2 na głowę; w obie strony zatem: 456 kg CO2.”
Sektor lotniczy musi więc powalczyć o to, aby być bardziej zrównoważony. Firmy muszą płacić coraz więcej za swoje prawa do emisji gazów cieplarnianych, odbije się to na klientach, a konkretnie na cenach biletów we wszystkich krajach Unii Europejskiej.
Dochodzi do tego akcyza na naftę i obowiązek używania coraz bardziej przyjaznego dla klimatu paliwa. Przez długi czas linie lotnicze nie musiały płacić podatku akcyzowego na paliwo lotnicze. Ale to się zmieni.
Era taniego latania może się skończyć do 2030 r.
Podliczając wszystkie dodatkowe i nowe koszty, loty tanimi liniami lotniczymi w Europie, nie będą już takie tanie. W ciągu najbliższych ośmiu lat bilety mają być nawet o 16,8 procent droższe niż obecnie. W przypadku tradycyjnych lotniczych zapowiadany wzrost to 7,3 proc.
Zanim jednak zaczniemy panikować, że nie polecimy już do Rzymu za 100 zł, propozycje muszą najpierw zostać zatwierdzone przez państwa członkowskie i Parlament Europejski. Niemniej ogólny cel dla UE jest już określony w ustawie klimatycznej.
