Kapsuła czasu w Jastarni. W 2022 roku odnalazły ją dzieci. Co w środku? M.in. rosyjski list i niemiecka korespondencja z czasów II wojny

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
Dzieci w Jastarni znalazły kapsułę czasu z II wojny światowej
Dzieci w Jastarni znalazły kapsułę czasu z II wojny światowej Piotr Niemkiewicz
Podczas zabawy w tropy, w jastarnickim lesie, grupa młodych mieszkańców Półwyspu Helskiego odkryła małą skrzynkę, w której znajdowały się historyczne skarby. Część z nich to listy pisane przez niemieckich żołnierzy podczas II wojny światowej, ale zawartość skrzynki wyjawiła jeszcze inną tajemnicę. O czym pisali niemieccy żołnierze i co jeszcze kryło w znalezionej w lesie skrzynce?

Piotr Lisakowski wraz z żoną Anną i dziećmi (dzisiaj jedenastoletnią Honoratą, dwunastoletnią Bernadetą i czternastoletnim Fryderykiem) zamieszkał w Jastarni zaledwie dwa lata wcześniej (w 2020 roku) i od tamtej pory całą rodziną korzystają z wyjątkowych atrakcji, jakie ma do zaoferowania Półwysep Helski. Jedną z nich są częste spacery po lesie.

W ostatnich miesiącach rodzina zaczęła szkolić swojego psa, owczarka belgijskiego o imieniu Cynamon Rutus, by znał się na tropieniu śladów, zwłaszcza zaginionych osób. W tym szkoleniu pomaga im policjant Bartosz Czaja, który ma bogate doświadczenie w dziedzinie szkolenia psów tak, by umiały dobrze wywęszyć i wskazać trop.

Częścią szkolenia Cynamona są codzienne wycieczki do lasu i zabawa w tropy, gdzie dzieci zostawiają i zacierają ślady, a zadaniem jedenastomiesięcznego psa jest ich odnalezienie.

Właśnie podczas jednej z takich zabaw, w której udział brało rodzeństwo oraz ich piętnastoletni kolega z Jastarni - Łukasz Budzisz, udało się im trafić na niesamowite znalezisko skrzyneczki z listami.

- Właściwie to Rutus ją wywęszył, a my ją wydostaliśmy spod niewielkiej ilości ziemi - mówi Honorata.

ZOBACZ TEŻ: Arolsen Archives w Helu: dokumenty i zdjęcia więźnia Auschwitz wróciły do jego rodziny

Zaintrygowane znaleziskiem dzieci natychmiast pobiegły z nim do domu, gdzie pokazały skrzynkę wraz z jej zawartością rodzicom. To, co zobaczyli, wprawiło ich w osłupienie.

- W środku znajdowały się listy pisane przez niemieckich żołnierzy przebywających na Półwyspie Helskim podczas II wojny światowej; były dwie strony, które wydają się być częścią tej samej, polskiej książki - mówi Piotr Lisakowski. - Są też monety: z Jugosławii, niemiecka, polskie z czasów PRLu, hiszpańska, litewska i polskie banknoty o nominałach 50, 100 i 500 zł z lat 80. Była też ołowiana blacha, na której wyryta jest m.in. swastyka.

Najstarszy list, który znajdował się w skrzynce, datowany jest na maj 1940 r., natomiast najmłodszy już na 1996 r.

Kapsuła czasu, czyli brzozowa skrzynka z metalowym okuciem, w której schowano listy, jest bardzo poniszczona, ale widać, że ktoś zapisał na niej czarnym markerem siedem dat, które odpowiadają siedmiu listom znajdującym się w środku.

- Niestety, nie wszystko jest czytelne, sama skrzynia jest bardzo zniszczona, a znajdujące się w środku listy też uległy zniszczeniu. Te pisane ołówkiem i kartki z drukowanej książki są czytelne, ale już listy pisane atramentem kompletnie się rozmyły. Wszystko w skrzynce były ściśnięte razem, co na pierwszy rzut oka dawało wrażenie, iż jest to kanapka, a nie listy - tłumaczy Piotr. - Wszystko wskazuje na to, że ktoś, kto posiadał te listy, dołożył ostatni w 1996 r. i wtedy zakopał skrzynkę w lesie. Niestety wybrał bardzo złe miejsce, gdyż w tej części lasu podłoże jest bardzo mokre, co przyczyniło się do degradacji skrzynki i jej zawartości.

Na szczęście nie wszystko okazało się stracone. Rodzina z Jastarni dała radę wyczytać z pozostałości listów, jak niemiecki żołnierz opisuje zwiedzanie Gdańska w 1940 r., a inny pisze o dużej ilości rannych w niemieckiej armii na Półwyspie Helskim w 1945 r.

- Pisze o tym, że było dużo rannych i oni nie byli się w stanie nimi opiekować - mówi czternastoletni Fryderyk. - Odnalezienie tego historycznego skarbu to niesamowite uczucie, bo to jest coś zupełnie innego niż czytanie o historii z podręcznika. Tutaj możemy potrzymać coś żywego i zobaczyć, poczuć coś prawdziwego, poczuć tę, naszą przeszłość.

Niesamowite znalezisko w jastarnickim lesie zrobiło ogromne wrażenie na rodzinie Lisakowskich, i choć trudno się im z nim rozstać, to uzgodnili już datę przekazania skrzynki i jej zawartości do Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl