Jednym z ukaranych przez wlepkarza jest właściciel szarego vw golfa. Zaparkował auto na środku drogi dla rowerów przy ulicy Rokicińskiej w Łodzi. Gdy wrócił, na bocznych drzwiach auta znalazł nalepkę z penisem i niezbyt uprzejmym przypomnieniem, że źle za parkował.
Młody rowerzysta, który nakleił znaczek, nie miał skrupułów. - Zdenerwowałem się, bo zastawił autem całą ścieżkę - stwierdził. - Mam nadzieję, że właścicielowi samochodu da to do myślenia - wyjaśnił.
Gdy wrócił do samochodu, na drzwiach miał naklejone wulgarne upomnienie
Naklejki można kupić przez internet w wersji zwykłej lub trudno zrywalnej. Niektóre są specjalnie pocięte, by utrudnić zdrapywanie. Jedne mają wulgarny napis, inne nieco łagodniej zwracają uwagę "Nie parkuj jak łoś". Koszt to około 20 zł za 300 sztuk.
Wojciech Makowski, łódzki rzecznik niezmotoryzowanych, już słyszał o modzie na karne wlepki. - Dostałem kilka, zarówno wulgarnych, jak i tych z łosiem. Do tej pory nie odważyłem się ich użyć, ale nie wiem, jak długo wytrzymam - przyznaje. Rozumie bowiem bezradność naklejających. - Sam dziewięć razy zgłaszałem straży miejskiej i policji samochód łamiący zakaz wjazdu na Piotrkowską. Nic to nie pomogło - dodaje.
Do łódzkich służb porządkowych żaden pokrzywdzony kierowca do tej pory się nie zgłosił. Być może także dlatego, że przy okazji mógłby... odpowiedzieć także za swoje złe parkowanie.
Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej zamiast walczyć naklejkami, radzi zgłaszać złe parkowanie do straży miejskiej.
- Nie można walczyć z nieprawidłowościami, łamiąc prawo - wyjaśnia.
Jak podkreśla, straż na takie sygnały reaguje. Tylko w pierwszym kwartale tego roku łódzcy strażnicy wypisali 2848 mandatów za niedostosowanie się do znaków drogowych, z czego 80 proc. - właśnie za nieprawidłowe parkowanie.
Tymczasem naklejający mogą być ukarani grzywną do 5 tys. zł lub karą ograniczenia wolności. Jeśli jednak koszt pokrycia auta nowym lakierem będzie większy niż 250 zł, sprawcy grozi do 5 lat więzienia za zniszczenie mienia.
Kilka lat temu śląskie stowarzyszenie "Aktywne życie" prowadziło akcję karania naklejkami kierowców parkujących w miejscach dla niepełnosprawnych. Zdaniem stowarzyszenia było to działanie w stanie wyższej konieczności.
Matylda Witkowska