Karpacz: Nieszczęśliwy wypadek pod wyciagiem. Mężczyzna upadł, uderzył głową w krawężnik i zmarł

Alina Gierak
Marcin Olica Soto
Nie żyje 46-latek ze Zdzieszowic. Zginął podczas podchodzenia pod wyciąg w Karpaczu. Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze przekonuje, że to był nieszczęśliwy wypadek.

Mężczyzna 7 czerwca po południu przyjechał do Karpacza wraz z innymi pracownikami jednaj ze zdzieszowickich firm na szkolenie. Gdy niedaleko Białego Jaru wysiadał z autobusu, potknął się i upadł tak niefortunnie, że uderzył głową w krawężnik. Zmarł na miejscu.

Mężczyzna przyjechał do Karpacza w piątek. W poniedziałek miał wrócić do domu.

Zobacz też: Ulewne deszcze i burze na Dolnym Śląsku (ZDJĘCIA)

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
el
to jest bardzo smutny los
z
z
Nie pod wyciągiem, tylko przy domu "Karolinka". Upadł podczas wysiadania z autobusu.
:-(
skąd masz takie informacje, ciekawe, może coś więcej
w
współczucie dla rodziny
a nie piszą nic że 98% w tym autobusie było pijanych i że to był wyjazd związkowy w delegacji
i jakim cudem znalazł się pod wyciągiem
;(
Szkoda
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Karpacz: Nieszczęśliwy wypadek pod wyciagiem. Mężczyzna upadł, uderzył głową w krawężnik i zmarł
f
fluff
współczucia dla rodziny i bliskich. Nigdy człowiek nie wie,gdzie i co go spotka :(
Wróć na i.pl Portal i.pl