Mieszkaniec powiatu kartuskiego stracił 10 tysięcy złotych
Zgłoszenie o oszustwie trafiło do kartuskich policjantów we wtorek 5 października. Jak podaje st. asp. Piotr Gdaniec, oficer prasowy KPP w Kartuzach, 45-letni mieszkaniec naszego powiatu wystawił na jednym z portali internetowych przedmioty na sprzedaż. Skontaktował się z nim potencjalny nabywca, który wysłał 45-latkowi link, mający na celu sfinalizowanie transakcji. Po wypełnieniu formularza pod nadesłanym adresem oszust miał już wszystko, czego potrzebował.
- Za pomocą Blika wykonał 4 przelewy na łączną kwotę 10 tys. zł - podaje rzecznik kartuskiej policji.
Mundurowi niezmiennie przestrzegają i apelują, aby nie korzystać z linków nadsyłanych nam przez nieznane osoby, a w przypadku transakcji internetowych zachować ostrożność. Nigdy nie wiemy, kto stoi po drugiej stronie.
Najczęstsza metoda w ostatnim czasie, zastosowana również i w tym przypadku, polega na tym, iż sprzedający otrzymuje link, po kliknięciu w który przekierowany jest na stronę łudząco podobną do tej, gdzie wystawiał swoje przedmioty (lub np. na fałszywą stronę przewoźnika). Na stronie znajduje się formularz z prośbą o podanie danych, takich jak numer karty płatniczej, jej data ważności i kod CVV oraz stan aktualny konta. Po wypełnieniu formularza oszuści są już w posiadaniu niezbędnych informacji, by wyczyścić konto. Potrzebują tylko kodu do autoryzacji, który przychodzi do sprzedającego w wiadomości SMS. Kod wpisany do formularza jest kodem autoryzującym wypłatę środków.
Nie zapominajmy też o innych sposobach, z jakich korzystają oszuści. Cyberprzestępcy podszywają się również pod firmy kurierskie i rozsyłają sms-y lub maile o dopłatę kilkudziesięciu groszy do rzekomo wysłanej paczki.
Krótko mówiąc: nie logujmy się do naszych banków za pośrednictwem linków przesłanych nam przez nieznajome osoby i chrońmy informacje umieszczone na naszych kartach płatniczych
