Koncert Queen we Wrocławiu: 30 tysięcy fanów rocka na stadionie (ZDJĘCIA, FILMY INTERNAUTÓW)

Marta Wróbel
fot. Janusz Wójtowicz
Dwie godziny trwał sobotni koncert Queen na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Zakończył się głośnym aplauzem po brawurowo zaśpiewanym przez Adama Lamberta "Bohemian Rapsody". Były i bisy. Na pożegnanie Brian May zaśpiewał "Tie Your Mother Down". Na deser Queen i Adam Lambert zostawili "We Are The Champions".

ZOBACZ TEŻ: WE ARE THE CHAMPIONS W WYKONANIU QUEEN I FANÓW ŚLĄSKA (ZDJĘCIA, FILMY)

Zielono-czerwone światła, potężne uderzenie perkusji i na scenie Stadionu Miejskiego we Wrocławiu pojawił się wokalista Adam Lambert, ubrany w skórzną kurtkę i w pełnym makijażu. Mimo emploi przypominającego Boya George'a, Lambert siłą głosu i charyzmą bardziej przypominał zmarłego w 1991 r. wokalistę Queen Freddiego Mercury'ego.

Pierwsza część ponad dwugodzinnego koncertu to m.in takie przeboje legendy rocka jak "We Will Rock You" (nieco szybsze niż oryginał), "Don't stop Me now" (zaczęło się spokojną solówką Briana Maya), "Under The Pressure".
W trakcie "Who Wants To Live Forever" na stadionie zaświeciły zapalniczki i ekrany komórek.

Siłę tenoru Lamberta słychać było podczas "The Show Must Go On" w którym można było usłyszeć też nagrany głos Mercury'ego.

CZYTAJ TEŻ - ADAM LAMBERT PRZED KONCERTEM: ŚPIEWANIE Z QUEEN TO DLA MNIE ZASZCZYT (ROZMOWA)

Lambert Mercury'm nie jest, ale potrafi porwać tłumy. 30 tysięcy fanów zespołu zgromadzonych na stadionie właściwie na każdy utwór reagowaoł entuzjastycznie. Nawet wtedy, gdy przed mikrofonem stawali gitarzysta Brian May lub perkusista Roger Taylor. Szczególnie kompozycje w wykonaniu tego ostatniego brzmiały nieco archaicznie i zachowawczo, ale publiczności to nie przeszkadzało. Koncert zakończył się trzema bisami. W finale występu usłyszeliśmy wielki przebój Queen - "We Are The Champions".

Fani rocka zjeżdżali się na stadion już od godz. 15.00. Niektórzy, jak pięćdziesięciotrzylatek spod Rybnika, Michał Piechała posilali się przed koncertami zapiekanką i piwem, które można było kupić na terenie stadionu. Tym razem jedzenie i picie mogliśmy nabyć kupić za gotówkę, nie było żetonów. Nie było tanio: zapiekanka kosztowała 5 zł, popcorn - 6 zł, półlitrowe piwo - 9 zł.

Przed zespołem Queen we Wrocławiu wystąpili Power Of Trinity, IRA i Mona. Przy organizacji koncertu Queen we Wrocławiu pracowały aż dwa tysiące osób: pięćset osób ekipy brytyjskiej i polskiej ekipy technicznej, około 600 wolontariuszy, pracowników ochrony, służby sanitarne, osoby sprzedające bilety i związane z organizatorem koncertu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Koncert Queen we Wrocławiu: 30 tysięcy fanów rocka na stadionie (ZDJĘCIA, FILMY INTERNAUTÓW) - Gazeta Wrocławska

Komentarze 136

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kerdes
A już wkrótce Włocławek, Konin, Bydgoszcz, Grudziądz i Queen Symfonicznie. Wejściówki są na EmpikBilety do kupienia. Uwielbiamy ich muzykę, a tutaj mają mega charakterystycznego aktora. Też się nie możemy doczekać na to, jak to wyjdzie. Fajnie, że to się odbędzie w małych miastach ;-)
F
Fanka Queen
Ja do końca życia tego koncertu nie zapomnę, a Adam Lambert fenomenalny.
p
purysta
byli. i o dziwo, bawili sie całkiem dobrze.
x
xxxx
Dzień prędzej czyli w piątek był próbny występ, to pewnie zdjęcia były z piątku.
K
Kfiat
Ja się tylko zastanawiam, jak to jest możliwe, że Queen zaczął grać po 21.00, a portal po 17.00 miał już zdjęcia z tego koncertu?! ;)
J
Jarik
Siedziałem gdzieś pod kopułą... słabo było słychać wokal... ale to nic!!! Bawiłem się świetnie!!! Gdy Brian śpiewał Love of My Life miałem gęsią skórkę i łzy w oczach... moja 21 letnia córcia też... niezapomniane przeżycie... i w dodatku In my home town... Hey guys from QUEEN! YOU ARE THE CHAMPIONS!!!!
G
Gość
Twoja wypowiedź świadczy o tym, że nie masz pojęcia o przebiegu kariery Lamberta.
a
ara
Na zywo kazdy jest ok.purystów Queen pewnie tam nie było.
B
Beniek
Wydaje mi się że więcej ok 30 tysia, ale ja nie fachowiec od liczenia tłumów. Co zaś dotyczy dźwięku, to już możemy podyskutować. Nie wiem jak na trybunach ale na płycie dźwięk był doskonały. Nie za cicho, nie za głośno - w sam raz, zrównoważenie kanałów ok, ekspozycja tonów niskich - odpowiednia to samo ze środkiem i górą, proporcje wyważone. Dźwięk raczej jasny, bez zniekształceń. Słyszalność niuansów - moim zdaniem doskonała. Jakość dźwięku dobrze jest oceniać podczas solowej gry na jakimś instrumencie (najlepiej fortepianu - tu nie było - zespół dysponował jedynie parapetem), okazja do tego była solowa gra na dwunastostrunowym akustytku - moim zdaniem brzmienie doskonałe. To tyle. taka moja opinia wyrażona na podstawie osobistych doznań.
W
Wafel
Adam śpiewa nieregularnie, znaczy nie jest zawodowcem a śpiewa przy goleniu, raz lepiej a raz jeszcze lepiej ale inaczej. Nieźle. Każdy koncert to niespodzianka .... w związku z tym proponuję Tobie udać się z Adasiem w trasę koncertową bo będzie coraz lepiej. Teraz pytanie jak zaśpiewał we Wrocławiu nieźle (bo już śpiewał w Kijowie) czy średnio dobrze. Fajnie że ktoś podjął decyzję o wydaniu kupy kasy na naukę śpiewu dla gwiazdki z telewizyjnego show, nie wspominając o dorobkiewiczach jadących na dokonaniach Freddyego.
To poprostu wszystko ŻENUA!
q
qqq
Jednym słowem koncert wspaniały, jak by grali też drugiego dnia zostałbym bez wahania!!!
A teraz minusy organizacji:
- na bramach był problem wjazdem na stadion. Jako że miałem sektor GP z wykupionym w cenie miejscem parkingowym jak psu kość należał mi się wjazd przez bramę A, gdzie jak wół było napisane "A Goldem Prestige" jednak nieuprzejmy pan odesłał mnie do bramy następnej i tu nie określił czy chodzi o bramę B VIP czy C. Stojąc ok 30 minut zostałem odesłany od bramy VIP do bramy C gdzie moim zdumionym oczom ukazał się napis "parking płatny 20 zł", no krew mnie zalała. Po informacji że za nic nie będę płacił po okazaniu biletów kolejny nieuprzejmy pan poinformował mnie że na wydrukowany e-ticket w żadnym wypadku nie wejdę po czym odesłał mnie abym sobie wymienił je na normalne bilety w kasie (przy pętli MZK). Po zajechaniu do kasy, opisaniu zaistniałej sytuacji, kasjer (bardzo miły gość, pozdrawiam Pana) zrobił oczy ze zdziwienia, że na e-ticket nie chcą mnie wpuścić ale zaczął skrupulatnie wyjaśniać sprawę wykonując parę telefonów, w międzyczasie z tymi samymi problemami zjawiali się kolejni widzowie. W końcu poinformował że mam się udać do bramy A i faktycznie zostałem wpuszczony uff jeden problem z głowy
- brak doprecyzowań w regulaminie odnośnie aparatu: na bramce Pani mnie poinformowała że aparat z wymiennym obiektywem mam zostawić w depozycie, poinformowałem Panią że w regulaminie stoi "aparat profesjonalny z długim obiektywem" a mój obiektyw jest krótki czym Panią przekonałem i mnie wpuściła. Na teren płyty udało mi się wnieść aparat po kolejnej kontroli, jednak w trakcie koncertu jakiś nadgorliwy cieć zagroził mi że mnie wypierdoli z koncertu jak nie przestanę robić zdjęć bo takim aparatem nie wolno (miałem 350D z obiektywem stałoogniskowym 30mm) na nic się zdało tłumaczenie że przeszedłem aż dwie kontrole i regulamin jest przestrzegany i to że ludzie z lepszymi kompaktami i zoomem zrobią lepsze foty. Nadgorliwość jest... W regulaminie winno być jasno napisane co to znaczy "długi obiektyw", czy to że wystaje 10 cm poza obrys aparatu czy że ma ogniskową powyżej 100mm, aby w przyszłości nie dochodziło do takich sytuacji.
- opaski na płytę GC i GP powinny być wydawane przy wejściu na teren stadionu, wówczas nie doszłoby niemal do uduszenia kobiety która je wydawała. Ponadto jako że do biletu GP dawali koszulkę z fanshopie postawili mi wcześniej na bilecie krzyżyk flamastrem jako znak że koszulkę odebrałem. Przy odbieraniu opasek Pani również stawiała krzyżyki na biletach i widząc krzyżyk na moim bilecie miała wątpliwość czy mi się opaska należy skoro już ja podobno odebrałem, po krótkim wyjaśnieniu sprawy miałem już moja opaskę.
- kupując napoje nikt w sklepikach nie wiedział czy można je wnieść na stadion i na płytę, później okazało się że na płytę nie wolno i niestety napoje skończyły w śmietniku, zresztą świetny zakaz na upalny dzień.
- i tak na mój gust festiwal powinien się zacząć np. ok. 12, gdzie powinno grać z 10 artystów a tak to po prostu był wspaniały koncert Queen z 3 supportami i blokiem reklamowym

To tyle tak na szybko, jak macie jakież spostrzeżenia to piszcie, trzeba by to zebrać i przesłać do organizatorów na przyszłość.
R
Ryhor
nie licz na szybki przyjazd twojej gawizdy disco polo
r
ryhor
czy ty jesteś idiotą ?
z
zadowolony
...a ja kupiłem bilet na miejsca stojące za 40zł!!!!!!!!! I nie szczekam z tego powodu!!!!!!! I absolutnie nie żałuję, bo koncert był rewelacyjny - pomimo wieku członków Queen - dali z siebie DUŻO!!! A Lambert, choć wiadomo, że to nie jest Mercury, to dawał radę od początku do samego końca. REWELACJA!!!!!!!
B
Biedronka
Fredie Mercury tez byl pedalem. Nie wiem dlaczego wiec wszyscy krytykuja Adama za jego orientacje sexualna a fredka podnosza do rangi Boga. moim zdaniem 8 i wielu znawców muzyki ), Lambert ma ciekawszy glos.
Wróć na i.pl Portal i.pl