Kontrofensywa Ukrainy. Media: Rośnie liczba zabitych, stosy ciał w kostnicach

Adam Kielar
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
Liczba ciał w kostnicach w okolicy strefy walk mniej więcej podwoiła się od czasu rozpoczęcia kontrofensywy Ukrainy - podał w sobotę amerykański dziennik „The New York Times”, cytując ukraińskiego wojskowego.

Kontrofensywa Ukrainy. Dwa razy więcej ciał w kostnicach

Ukraińska kontrofensywa postępuje powoli, a praca oddziałów zbierających ciała poległych żołnierzy stała się jeszcze bardziej ponura – wskazał „NYT”.

– W tej chwili mamy o wiele więcej ciał; myślę, że liczba zabitych mniej więcej podwoiła się od czasu rozpoczęcia kontrofensywy – powiedział dziennikowi Taras Swystun, członek sześcioosobowej jednostki zbierającej, identyfikującej i zwracającej rodzinom ciała poległych Ukraińców.

Odzyskiwane ciała są często zniekształcone nie do poznania.

– Jeśli nie mają twarzy, odcinamy ubrania i szukamy tatuaży, blizn i innych oznak ułatwiających identyfikację – wytłumaczył Swystun. – Moim zadaniem jest pomóc naszym, którzy zginęli, wrócić do domu – dodał.

Nieznana liczba ofiar po stronie Ukrainy

Amerykański dziennik towarzyszył żołnierzom jednostki w ich pracy przez dwa dni. Dostęp zapewniono pod warunkiem, że dokładna liczba ofiar śmiertelnych nie zostanie ujawniona.

– Ukraińskie wojsko nie publikuje liczby ofiar poniesionych przez swoje siły. Mimo to jest jasne, że liczba ofiar śmiertelnych wśród żołnierzy rośnie. W kostnicach wojskowych piętrzą się stosy ciał – zaznaczył „NYT”.

Większość zabitych zginęła w niedawnych walkach, ale odzyskuje się również ciała żołnierzy zabitych kilka miesięcy temu.

Ciężka praca Ukraińców

45-letni Swystun i inni członkowie jego jednostki rozpinają każdy worek na zwłoki i usuwają przesiąknięte krwią mundury, kamizelki kuloodporne i inny sprzęt, w tym amunicję. Po oględzinach i sporządzeniu dokumentacji portfele i telefony komórkowe należące do zmarłych są odkładane i chowane.

– Niektórzy ludzie nie mogą wykonywać tej pracy – zauważył żołnierz, który wstąpił do wojska po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej inwazji w 2022 roku.

W latach 2015-2018 pracował jako sanitariusz, ewakuując rannych z linii frontu podczas wcześniejszych działań wojennych na wschodzie Ukrainy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Analityk wojenny
13 sierpnia, 13:37, LaR:

Zabraknie im żołnierzy. Wyszkolenie Ukraińców słabe. Ruscy ich zmęczą. Fabryki pracują 6 dni w tygodniu.

Wyszkolenie Ukraińców jest lepsze niż Rosjan i codziennie to udowadniają. Orki nadal stosują sowiecką taktykę wojenną, z zerową decyzyjnością dowódców niższego szczebla. A "niewyczerpane" zasoby uzbrojenia i mięsa armatniego Rosji to mit.

Ł
Łowca baranów
Stracą dużo ziem i ludzi Ukraińcy. Na koniec powiedzą że odnieśli sukces.
L
LaR
Zabraknie im żołnierzy. Wyszkolenie Ukraińców słabe. Ruscy ich zmęczą. Fabryki pracują 6 dni w tygodniu.
R
Rewa
12 sierpnia, 22:29, XX:

TO BŁĄD CYWILIZACJI!!!!! Rozliczyli Hitlera, nie rozliczyli Stalina i to są tego efekty.

Święta Prawda!!!

W
WWW
Ukraina, miała do dyspozycji broń znacznie mniejszego zasięgu niż Kacapi. Nie wszystkie kraje rozumieją powagę sowieckiego zagrożenia dla kontynentu.
X
XX
TO BŁĄD CYWILIZACJI!!!!! Rozliczyli Hitlera, nie rozliczyli Stalina i to są tego efekty.
a
asdfasdf
Oraz zbombardowała celowo teatr w Mariupolu, gdzie zabiła ponad 300 cywili. To zbrodnia wojenna.
a
asdfasdf
@ab. Stosujesz dziwną logikę. Rosja zaatakowała Ukrainę. Zabija wojskowych w wojnie, to jest normalne między skonfliktowanimi mężczyznami, narodami.

Ale dokonała także aktu ludobójstwa - Bucza Izjum metodą katyńską i za to będzie sądzona.
H
Hamlet
Rozejm coraz bliżej.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl