Od wczoraj prezydent Gdyni Aleksandra Kosiorek zna już protokół zakończonej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne kontroli ciągnącej się latami przebudowy Węzła Karwiny. Podczas spotkania z dziennikarzami podzieliła się informacjami i wnioskami zawartymi w raporcie.
Najbardziej bulwersującą kwestią jest to, że wybrano wariant przebudowy nieuwzględniający dobudowy trzeciego toru kolejowego pod wiaduktem węzła, co zapowiadają PKP Polskie Linie Kolejowe podczas zaplanowanej modernizacji linii 201. Oznacza to konieczność rozebrania przęseł wiaduktu i wybudowania go na nowo.
- Wartość wykonanych prac utraconych, czyli takich, które będzie trzeba wykonać na nowo, opiewa na 18 mln zł – podkreśliła Aleksandra Kosiorek.
Prezydent Gdyni zauważyła, że generalny wykonawca ostrzegał ówczesne władze przed realizacją inwestycji w takim kształcie. Dodała, że inne nieprawidłowości podczas realizacji przedsięwzięcia wykazane w protokole kontroli zwielokrotniają blisko 20-mln kwotę strat. Kto według agentów CBA jest winny nieprawidłowościom?
- Przewija się nazwisko pana prezydenta Wojciecha Szczurka i wielokrotnie – pana wiceprezydenta Marka Łucyka – mówiła dziennikarzom Aleksandra Kosiorek.
Próbowaliśmy się skontaktować z wymienionymi przez prezydent Gdyni. Wojciech Szczurek nie odbiera telefonu i nie odpowiada na sms-y. Marek Łucyk po informacjach o zakończeniu kontroli wydał oświadczenie:
„Trudno odnieść się do tych zarzutów medialnych, które wyraźnie na potrzeby walki politycznej zostały wyrwane z kontekstu i są ustaleniami wstępnymi. Do każdego ustalenia z kontroli, jednostka kontrolowana ma prawo złożyć swoje uwagi i mam nadzieję, że i w tym przypadku urząd pod kierownictwem pani prezydent podejdzie do tego tematu rzetelnie i bezstronnie” – czytamy w oświadczeniu byłego wiceprezydenta Gdyni.
Na to władze miasta miałyby 7 dni. Aleksandra Kosiorek, która oparła swoją zwycięska kampanię prezydencką m. in. na wytknięciu poprzedniej ekipie błędów popełnionych przy przebudowie Węzła Karwiny, zapowiada jednak szybki podpis pod dokumentem CBA i jego upublicznienie.
- Nie pytałam agentów CBA czy ich działania są efektem mojego zgłoszenia do Najwyższej Izby Kontroli. Są tutaj [w dokumencie CBA – red.] takie same ustalenia jakie poczyniliśmy w trakcie kampanii wyborczej. Mam wrażenie, że czasami – tak bliskie sformułowania, że można je nazwać cytatami z mojego pisma. [...] Z pewną przykrą satysfakcją stwierdzam, że nasze ustalenia w toku kampanii były prawdziwe – tryumfowała Kosiorek.
Po podpisaniu raportu z kontroli przez prezydent Gdyni w sprawie Węzła Karwiny można oczekiwać dalszego ciągu.
- Agenci CBA oceniają, że zostaną postawione, osobom wymienionym w tym raporcie zarzuty podejrzenia popełnienia przestępstwa, co uruchomi procedury karne w sprawie realizacji inwestycji na Węźle Karwiny – mówiła prezydent Gdyni.
W swoim oświadczeniu Marek Łucyk odnosi się do zarzutu o nieuwzględnienie trzeciego toru pod węzłem:
„Przypomnę, iż była to jedna z największych inwestycji realizowanych w ostatnich latach w mieście. Inwestycja, której zakres ulegał zmianie z uwagi na brak jednoznacznych wytycznych ze strony jednego z partnerów – PKP – co do rozbudowy infrastruktury kolejowej w tym rejonie. Miasto podejmowało najlepsze z możliwych decyzje, aby zrealizować ten projekt. Pomimo wielu trudności, środki z UE zostały rozliczone w całości, a zakres dofinansowania nie obejmuje kolizji infrastruktury z wiaduktem do przebudowy” – pisze Marek Łucyk.
Według ustaleń raportu CBA przytaczanych przez prezydent Gdyni doszło także do nieprawidłowości w zakresie podpisywania aneksów i wydatkowania pieniędzy. Opinia techniczna wprost wskazuje, że w zdecydowanej większości próbki normy i parametry były odchylone od wskazanych. Odchylenia od norm sięgają według biegłego 10 proc., co oznacza, że jezdnia szybciej będzie się degradować, a miasto będzie musiało płacić za jej naprawę.
- W ocenie agentów CBA wadliwie przeprowadzony jest też nadzór inwestorski, za który zapłaciliśmy. Nasi prawnicy muszą wypowiedzieć się, w jakim zakresie możemy żądać zwrotów. Te decyzje jeszcze przed nami. Bezsporne jest jednak, że obecnie węzeł Karwiny nie przypomina w niczym tego, co miało tam powstać – dodała Kosiorek.
Marek Łucyk w swoim oświadczeniu zauważa, że budowę już wcześniej kontrolowało CBA a także Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, i Najwyższa Izba Kontroli.
„Każda zmiana projektu, zakresu, czy budżetu była poprzedzona wnikliwą weryfikacją pracowników urzędu pod względem merytorycznym, prawnym i finansowym” – pisze były wiceprezydent Gdyni.
- Nie wiem jakimi kryteriami się kierowali, bo obecnie Węzeł Karwiny w niczym nie przypomina tego, co pierwotnie miało być tam zaprojektowane. Nie rozumiem, czemu tak bardzo parliśmy, by przeprowadzić tę inwestycję w wariancie, który jest dla miasta tak bardzo niekorzystny i szkodliwy – podsumowała swoje wrażenia po zapoznaniu się z raportem Aleksandra Kosiorek.
CBA prowadzi jeszcze jedną kontrolę w gdyńskim magistracie. Dotyczy ona zamiany działek przy Infoboxie, u zbiegu ulic 10. Lutego i Świętojańskiej. Raport w tej sprawie, jak zapowiada prezydent, także zostanie podany do publicznej wiadomości.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?