„Sytuacja naszej firmy jest ciężka, a ciągłe odkładanie uruchomienia gastronomii jest dla nas zabójstwem” - oznajmili na Facebooku pracownicy bistro „U Kucharek” w Puławach.
„Podjęliśmy decyzję, że dłużej już czekać nie możemy!” - ogłosili, po czym otworzyli restaurację. Pierwszych gości lokal przyjął w środę. Tego samego dnia kontrolę przeprowadził w niej sanepid i policja. W obronie właściciela i pracowników interweniował Jakub Kulesza, poseł Konfederacji.
- Miałem przyjemność stanąć w obronie właściciela restauracji i przeprowadzić interwencję poselską. Panie pojawiły się w asyście kilku funkcjonariuszy policji, pomimo, że nikt im nie utrudniał czynności - relacjonuje polityk.
Kulesza utrzymuje, że kontrola sanepidu powinna zostać zapowiedziała z minimum siedmiodniowym wyprzedzeniem. Twierdzi, że działalność restauracji została wstrzymana bezprawnie.
- Mam świadomość, że zarówno panie z sanepidu, jak i funkcjonariusze policji dostali rozkazy i musieli zrobić nalot. Dlatego dam szansę wytłumaczyć się tym, którzy ich tam wysłali - mówi Kulesza.
W piątek poseł wystosował pisma do puławskiego sanepidu i komendanta powiatowego policji w Puławach. Prosi m.in. o wskazanie podstawy prawnej przeprowadzonej interwencji i jakie działania zostały podjęte później.
Powolne odmrażanie
Podczas ostatniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki ogłosił otwarcie m.in. hoteli, kin, teatrów i stoków narciarskich. Przedsiębiorstwa mogą wznowić działalność, w reżimie sanitarnym, od 12 lutego. Do branż nadal objętych obostrzeniami zwrócił się wicepremier Jarosław Gowin.
Zabytkowa kamienica na sprzedaż. To dawny hotel pielęgniarsk...
- Przedstawicieli tych branż proszę o cierpliwość, jesteśmy w stałym kontakcie i będziemy w stałym dialogu ze światem biznesu i reprezentantami pracowników – powiedział minister rozwoju, pracy i technologii. Dodajmy, że luzowanie obostrzeń nie objęło gastronomii.
- Wobec branż nadal objętych obostrzeniami wszelkie formy pomocy nadal będą kontynuowane, tak długo, jak długo te obostrzenia będą obowiązywać – podkreślił Gowin. Jednak wielu przedsiębiorców zapewnienia wicepremiera nie uspokajają.
Pozwą rząd
„Uruchomiony został proces przygotowania największego w historii Polski pozwu grupowego przeciwko Skarbowi Państwa, który wytacza branża gastronomiczna” - informuje Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej.
Przedsiębiorcy będą domagać się odszkodowań finansowych za poniesione straty przez pracowników i pracodawców branży. „Pozew zostanie złożony jak tylko przystąpi do niego 1.000 pokrzywdzonych podmiotów. IGGP szacuje, że dochodzone odszkodowania przekroczą kwotę jednego miliarda złotych” - czytamy na stronie Izby.
Według statystyk IGGP, w Polsce jest ok. 76 tys. lokali gastronomicznych, w których pracuje blisko milion osób. Z powodu rządowych ograniczeń wprowadzonych na czas pandemii zatrudnienie miały stracić dziesiątki pracowników.
- Pół tysiąca wolontariuszy w Lublinie zbiera pieniądze dla WOŚP. Zobacz zdjęcia
- Sesja przed komputerem straszna jak każda? Studencie - porcja MEMÓW na pocieszenie
- „Wolność, równość i siostrzeństwo”. W centrum Lublina odbył się protest kobiet
- Podopieczni DPS znowu znajdą opiekę u „matki Teresy”
- Ruszyła inwestycja za ćwierć miliarda. Już wkrótce będzie tu nowy dworzec autobusowy
- Szczypiorniści Azotów odwiedzili nową halę w Puławach. Obiekt robi wrażenie! ZDJĘCIA
