Koronawirus w gospodarce. Ekspert Artur Bartoszewicz twierdzi: lotnisko w Radomiu może pomóc wyjść z kryzysu

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Doktor Artur Bartoszewicz, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, jest ekspertem Państwowych Portów Lotniczych.
Doktor Artur Bartoszewicz, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, jest ekspertem Państwowych Portów Lotniczych. Archiwum Echa Dnia
- W sytuacji kryzysu gospodarczego Radom może zyskać na takiej inwestycji jak lotnisko - twierdzi doktor Artur Bartoszewicz, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, ekspert Przedsiębiorstwa Państwowe Porty Lotnicze.

Koronawirus hamuje wiele ważnych inwestycji. Co z tak ważną inwestycją jak budowa radomskiego lotniska?
- Sytuację, z którą obecnie mamy do czynienia w gospodarce, nazywa się potocznie „czarnym łabędziem”. Cierpi transport, a więc również przemysł lotniczy. Dobrze, że budowa w Radomiu jest nadal kontynuowana, być może będzie to jedna z niewielu inwestycji, które zostaną doprowadzone do celu. Radom nie ma sam potencjału, dzięki któremu poradziłby sobie w sytuacji kryzysu i popłochu w gospodarce. Musi więc liczyć na inwestorów z zewnątrz. Teraz jeszcze przeżywamy nadzieję, że za dwa-trzy tygodnie to wszystko się skończy. Tak jednak nie będzie. Jedyną szansą są inwestycje, nowe zamówienia, które muszą się pojawić.

Port lotniczy jest taką szansą?
- Tak, bo on może dać nowe miejsca pracy, ma swój budżet, jest wykonawca, są realizowane zamówienia. To jest bardzo ważne teraz i za rok czy półtora, gdy będziemy wychodzić z kryzysu i musieli walczyć o rynek lotniczy. Posiadając lotniska w Warszawie i Radomiu będziemy w stanie sprostać wyzwaniu. Trzeba będzie odbudować sieci, relacje, kontakty, oczywiście to będzie odbywać się w nowych warunkach. Nasze codzienne zachowania się zmienią, ale to, że będziemy większą uwagę zwracać na higienę, może sprawić, że inne wirusy nie będą dla nas takie groźne.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Nie czuje pan jednak takiego niebezpieczeństwa, że wybudujemy lotnisko, a niewiele osób będzie chciało z niego korzystać, podróżować, przemieszczać się. Mówimy także o potencjalnych inwestorach?
- Zawsze istnieje takie ryzyko, ale wygra ten, kto będzie lepiej przygotowany systemowo i organizacyjnie. Jeżeli za rok czy dwa nie zyskamy żadnego potencjału, to nasze karty w tej grze w ogóle nie trafią na stół. Pewne obszary przemysłu, nawet tylko w Europie muszą być odbudowane. Może okazać się, że Radom znajdzie się na tej mapie atrakcyjności dla inwestorów.

Na początku tego roku wspominał pan o tym, że lotnisko to również miejsca pracy dla ludzi z Radomia i regionu, zwłaszcza tych młodych, znających języki obce, nowoczesne technologie. Problem w tym, że do tej pory emigrowali zagranicę i tam układali sobie życie. Paradoksalnie, czy epidemia koronawirusa w innych krajach nie zatrzyma tego napływu? Czy młodzi nie zechcą jednak szukać dla siebie szansy we własnym kraju, gdzie zagrożenie tą chorobą też występuje, ale nie na taką skalę jak np. we Włoszech, Niemczech czy na Wyspach Brytyjskich?
- Trzeba to rozłożyć na kilka elementów. Po pierwsze, należy spodziewać się radykalnego wzrostu bezrobocia. Osobiście szacuję, że na świecie może on dotyczyć nawet stu milionów ludzi, w Polsce od pół miliona do trzech. Oczywiście w okresie zamknięcia granic ta migracja będzie ograniczona, przeciętny Kowalski będzie szukał zatrudnienia w kraju. Pozostanie kwestia co dalej - w moim przekonaniu wygra ten kraj, który szybciej poradzi sobie z problemami spowodowanymi pandemią koronawirusa i uruchomi swoją gospodarkę. Jeśli młodzi mieliby w Polsce pozostać, muszą być miejsca pracy. Jeśli sobie z tym nie poradzimy, ten odpływ może być jeszcze większy niż do tej pory. Jeśli jednak te duże gospodarki będą miały problem z powrotem na rynek, to nasza krajowa może "podkraść" im pozycję na rynku. Potem będzie zależało od tego, czy ją utrzyma.

Koronawirus zmieni nie tylko gospodarkę ale i nasze codzienne życie.
- Nie ukrywajmy, musimy nauczyć się z nim żyć. Po kwarantannie, w połowie kwietnia powinniśmy jednak jak najszybciej wrócić do pracy, ale już zachowywać wszelkie środki ostrożności i eliminując zagrożenia. Mycie rąk, maseczki, dezynfekcja - to powinno być powszechne. Jestem też zwolennikiem jak najszybszego powrotu dzieci do szkół po kwarantannie. To pozwoli też rodzicom wrócić do pracy i gospodarka znów zacznie funkcjonować.

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Echa Dnia i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus w gospodarce. Ekspert Artur Bartoszewicz twierdzi: lotnisko w Radomiu może pomóc wyjść z kryzysu - Echo Dnia Radomskie

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
RADOM to PIS.

RADOM dziękuje BOGU za PIS.

G
Gość

Jak skończy się kryzys i ludzie znowu zaczną podróżować,gospodarka wróci do normy to lotnisko w Radomiu będzie niezbędne,przyniesie ogromny dochód miastu,trzeba dokończyć jego realizacje.

G
Gość

Radom dzięki temu lotnisku podniesie się z głębokiego kryzysu w którym trwa już od dawna, teraz pandemia tylko dołożyła swoje.

r
rabik

Zgoda. Kryzys minie, firmy zaczną w końcu działać a Radom będzie potrzebować koła napędowego. A takim kołem będzie właśnie lotnisko.

Dużo miejsc pracy, podatki dla miasta, same plusy.

G
Gość

Kryzys się prędzej czy później skończy, ludzie będą chcieli wszystko nadrobić, w tym podróże. Lotnisko w Radomiu wyjdzie na przeciw ich oczekiwaniom.

Nowe miejsca pracy, ruch w interesie, konkretne zyski. Bardzo trzeba tej inwestycji pilnować.

Wróć na i.pl Portal i.pl