Koronawirus w Polsce: Ponad 340 nowych zakażeń. Ostatniej doby zmarło 68 osób

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Kolejne luzowanie obostrzeń nastąpi już 13 czerwca.
Kolejne luzowanie obostrzeń nastąpi już 13 czerwca. Konrad Kozlowski/ Polska Press
Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 341 nowych zakażeniach. Najwięcej pochodzi z województwa mazowieckiego. Ostatniej doby zmarło 68 osób. W ciągu doby wykonano ponad 54,6 tys. testów. Rząd podał szczegóły obostrzeń na całe lato.

- Mamy [b]341 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem- podało w piątek 11 czerwca ministerstwo Zdrowia. Najwięcej pochodzi z województw: mazowieckiego (54), śląskiego (36) oraz wielkopolskiego (33).[/b]

Dzienny raport o koronawirusie:

  • Zajęte łóżka COVID 19- 2 359 (-194)
  • Zajęte respiratory- 350 (-14)
  • Osoby objęte kwarantanną- 56 809
  • osoby, które wyzdrowiały- 2 647 688

Z powodu COVID-19 zmarło 19 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 49 osób. Liczba zakażonych koronawirusem 2 877 007/74 515 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe). W ciągu doby wykonano ponad 54,6 tys. testów.

Rząd podał szczegóły obostrzeń na całe lato

Premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim przedstawili w czwartek szczegóły obostrzeń, które będą obowiązywać podczas tegorocznych wakacji. Pierwsze luzowanie obostrzeń nastąpi już 13 czerwca.

- Od 13 czerwca chcemy wprowadzić pewne zmiany, a od 26 czerwca kolejne, które będą obowiązywały przez okres wakacji - zapowiedział premier.

Zakażenia z ostatnich dni:

  • 10.06 - 382 przypadków (53,2 tys testów)
  • 09.06 - 428 przypadków (58 tys testów)
  • 08.06 - 400 przypadków (64,5 tys testów)
  • 07.06 - 194 przypadki (32,1 tys testów)
  • 06.06 - 312 przypadków (44,7 tys testów)
  • 05.06 - 415 przypadków (49,9 tys testów)
  • 04.06 - 319 przypadków (33,2 tys testów)
  • 03.06 - 572 przypadki (55,1 tys testów)
  • 02.06 - 664 przypadki (57 tys testów)
  • 01.06 - 588 przypadków (59,7 tys testów)
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
15 czerwca, 15:17, Gość:

"SZOK! Gdzie zniknęło 1,5 mln chorych na grypę?

Dostępne są już dane zachorowań w Polsce za poprzedni rok. Dziennikarze piszą o „zaskakującym” spadku zachorowań na choroby zakaźne. O ile w roku 2019 r. było 4,8 mln zachorowań na grypę, o tyle w roku 2020 zmagało się z nią ogółem niecałe 3,2 mln. Według statystyk było więc dokładnie o jedną trzecią przypadków zachorowań mniej – 1,6 mln przypadków. Jednocześnie łączna liczba przypadków zachorowań na koronawirusa od początku epidemia wyniosła w Polsce 1,39 mln. Należy być ostrożnym z wyciąganiem wniosków, ale widać w tym pewne ewidentne zjawisko, które jest pomijane w mediach głównego nurtu – mianowicie, że chorych na grypę masowo diagnozowano jako chorych na koronawirusa, zwiększając przez to statystyki i nakręcając spiralę strachu.

Czym innym jest statystyka, a czym innym jej interpretacja. Dobrze pokazuje to inny wskaźnik – spadek zachorowań na choroby przenoszone drogą płciową. Tutaj statystyki rok do roku, 2019 do 2020, teoretycznie napawają wielką radością: AIDS (126 przypadków do 43), nowowykryte zakażenia HIV (1763 do 934), Kiła (1 617 do 716), Rzeżączka (524 do 250), choroby wywołane przez Chlamydie (421 do 168).

Z pewnością każdy powiąże te spadki z lockdownem. Przy interpretacji „optymistycznej” można by uznać, że wynikają one z tego, że kluby są zamknięte, nie ma imprez masowych, znacznie ograniczone są możliwości towarzyskich kontaktów z przypadkowymi ludźmi, a przez to także seksualnych. Dr Maria Jankowska z Poradni Leczenia Nabytych Niedoborów Odporności w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku, na listopadowej konferencji pt. „Choroby zakaźne – najnowsze doniesienia”, tłumaczyła to jednak inaczej: „W czasie lockdownu zostały zamknięte punkty konsultacyjno-diagnostyczne, w których są wykonywane anonimowe testy w kierunku HIV. A po ich otwarciu zaobserwowaliśmy mniejszą frekwencję. Efektem tego był spadek liczby wykonywanych testów na przełomie lipca - września aż o 40 proc. w porównaniu latami poprzednimi. - To nie znaczy, że zmniejszyła się liczba zakażonych, tylko po prostu mniej osób się testuje”.

Na tym przykładzie widać, że statystyki trzeba umieć czytać. To wcale nie jest tak, że są to „twarde liczby”, które jednoznacznie pokazują prawdę. Tak uważają osoby odpowiedzialne za nakręcanie strachu przed koronawirusem. Wskazują one właśnie, że „liczby nie kłamią” – mieliśmy łącznie 1,39 mln przypadków zachorowań na COVID-19 w Polsce i 31 189 zgonów (stan na 11 stycznia 2021 r.). Już sama liczba zachorowań wzbudza wiele wątpliwości. Wskazuje się na to nawet na mainstreamowych portalach. I tak niemiecki Medonet.pl (portal należący do grupy Onet) zauważa: „Sposób gromadzenia danych dotyczących liczby przebadanych próbek oraz liczby wyników pozytywnych budzi kontrowersje, że względu na fakt, że zmienia się sposób raportowania przez laboratoria wykonujące badania komercyjne”.

...To wszystko powoduje, że można domniemywać, iż tak gwałtowny spadek liczby zachorowań na grypę jest jedynie sztuczką statystyczną i po prostu chorych na grypę masowo wpisywano do rubryki chorych na COVID-19. Podobnie jest z resztą z liczbą ofiar śmiertelnych."

https://prawy.pl/112296-szok-gdzie-zniknelo-15-mln-chorych-na-grype/

gamoniu zmień repertuar bo strasznie przynudzasz nikomu się nie chce czytać tych bredni

G
Gość
14 czerwca, 10:16, Gość:

"Wspomnień czar! Nagranie z początku pandemii, gdy prof. Simon mówił ludzkim głosem [WIDEO]

Dawno, dawno temu, a konkretnie na początku korona-histerii w marcu 2020 roku byli lekarze, którzy apelowali o spokój, rozsądek i niepoddawanie się panice. Jednym z nich był prof. Krzysztof Simon. Tak, ten sam prof. Simon, który obecnie jest jednym z najbardziej zaangażowanych w nakręcanie korona-paranoi.

Aż trudno uwierzyć, gdy słucha się prof. Simona mówiącego ludzkim głosem. Oto, co miał do powiedzenia zanim został covidowym aktywistą ubliżającym Polakom, którzy nie popadli w korona-psychozę:

Zachowajmy normalność i spokój. Koronawirusy są wszędzie obecne w całym świecie. Są odpowiedzialne za chorobę przeziębieniową, także u Państwa i u mnie i nikt jakoś specjalnie nie umarł. Na pewno umiera się u starszych ludzi z powikłaniami na grypę i jeszcze inne schorzenia. Droga szerzenia jest podobna. Epidemia wybuchła szczególnie agresywnym szczepem w Chinach i w okolicach. Prawdopodobnie ten nie miał kontaktu z ludźmi i dlatego jest niebezpieczny. Śmiertelność nie jest taka duża jak w SARS do około 2-3%. Umierają ludzie starsi, kobiety w ciąży, obciążeni chorobami. W Europie i świecie poza Chinami nikt nie umarł jako taki. Szerzy się drogą kropelkową, a nie drogą brudnych rąk, jak wszystkie tego rodzaju schorzenia. Trzeba rozdzielić podstawową rzecz. Jesteśmy zaskoczeni, przerażeni i zdominowani przez pacjentów ewentualnie chorych, bo to są oddziały zakaźne, gdzie są hospitalizowani. Problemem jest medialne przekazywanie i straszenie społeczeństwa, co powoduje, że zgłaszają się ludzie zupełnie zdrowi, bez kontaktu, bez w ogóle czegokolwiek żądający diagnostyki, leczenia i jeszcze dziesiątków innych rzeczy. To zupełnie zdyskredytuje i uniemożliwi funkcjonowanie służby zdrowia, co mówił minister Szumowski. Tak nie można – ostrzegał prof. Simon.

Po roku korona-szaleństwa mamy sparaliżowaną służbę zdrowia i ok. 70 tys. nadmiarowych zgonów w 2020 roku, co jest największą hekatombą Polaków od czasów II wojny światowej. Z tej liczby na Covid-19 zmarło ok. 5 tys. osób, co mieści się w granicach corocznych zgonów na grypę. A prof. Simon dalej nakręca korona-psychozę."

https://wprawo.pl/wspomnien-czar-nagranie-z-poczatku-pandemii-gdy-prof-simon-mowil-ludzkim-glosem-wideo/

gamoniu zmień repertuar bo strasznie przynudzasz nikomu się nie chce czytać tych bredni

G
Gość
13 czerwca, 12:07, Piotr:

Srowidowy cyrk massmedialny dla uszczypniętych lemingów ?

"Trolle karmią się negatywnymi emocjami, lubią je wywoływać. Trolla ce[wulgaryzm]e antyspołeczne zachowanie, któremu daje upust na forach dyskusyjnych i wszędzie tam, gdzie można wyrazić opinię, umieścić komentarz. Samo trollowanie sprowadza się do zamierzonego wpływania na użytkowników Internetu poprzez ośmieszanie innych, krytykowanie ich kierowanie pod ich adresem wyzwisk, co ma sprowokować co najmniej kłótnię czy ostrą wymianę zdań." NIE KARM trolla

P
Piotr

Srowidowy cyrk massmedialny dla uszczypniętych lemingów ?

Wróć na i.pl Portal i.pl