Spis treści
Kilka sekund, które może uratować życie. Ten prosty test wykonasz w domu
Niewydolność serca to jedna z najczęstszych i najbardziej wyniszczających chorób cywilizacyjnych. W Polsce żyje z nią ponad milion osób, a liczba ta stale rośnie. Czy da się przewidziećpoważne problemy z sercem domowym testem? Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu w Lund pokazują, że tak.
Chodzi o prosty pomiar, który możesz wykonać samodzielnie w zaledwie 10 sekund. Co ciekawe, test ten może być lepszym wskaźnikiem ryzyka niewydolności serca niż popularny BMI.
Choć otyłość i wysoki wskaźnik masy ciała od lat są kojarzone z ryzykiem problemów z sercem, naukowcy odkryli, że kluczowe może być to, gdzie gromadzi się tłuszcz, a nie tylko to, ile go mamy.
Dr Amra Jujic z Uniwersytetu w Lund tłumaczy, że BMI nie uwzględnia rozmieszczenia tkanki tłuszczowej. Tymczasem to tłuszcz trzewny (czyli ten gromadzący się w okolicach brzucha) jest szczególnie niebezpieczny, bo otacza narządy wewnętrzne i zaburza ich działanie.
Zmierz talię i podziel przez wzrost
Co zrobić, żeby oszacować ryzyko niewydolności serca? Wystarczy zmierzyć obwód talii i podzielić go przez wzrost (WHtR – waist-to-height ratio – stosunek obwodu talii do wzrostu), co zajmie nie więcej niż 10 sekund. Wynik powinien być niższy niż 0,5. Jeśli jest wyższy, warto skonsultować się z lekarzem – zwłaszcza jeśli towarzyszą temu inne czynniki ryzyka, takie jak cukrzyca, nadciśnienie czy brak aktywności fizycznej.
W badaniu zaprezentowanym na kongresie Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego obserwowano prawie 1800 osób przez 12 lat. Okazało się, że osoby z wyższym stosunkiem talii do wzrostu były nawet trzykrotnie bardziej narażone na rozwój niewydolności serca – niezależnie od tego, czy miały wysokie BMI.
Jakie objawy ma niewydolność serca?
Niewydolność serca polega na osłabieniu zdolności serca do pompowania krwi. Z czasem może prowadzić do duszności, przewlekłego zmęczenia, obrzęków i – w skrajnych przypadkach – do śmierci. Co ważne, często rozwija się powoli, dlatego wcześnie wykryte objawy mogą być kluczowe dla zapobiegania rozwojowi choroby.

Zdrowie
Niestety, w Polsce na niewydolność serca choruje ponad milion osób i liczba ta stale rośnie. Choroba ta jest nieuleczalna i zwykle postępuje, choć odpowiednie leczenie – w tym zmiany stylu życia, leki czy rozruszniki serca – pozwalają utrzymać jakość życia na dłużej.
Zwiększająca się liczba przypadków ma związek m.in. z rosnącą epidemią nadwagi i otyłości. Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna w Łobzie podaje, że w 2019 roku nadmierną masę ciała miało 57 proc. dorosłych Polaków – to wzrost o 4 punkty procentowe w porównaniu z 2014 rokiem. Nadwaga lub otyłość dotyczyła 65 proc. mężczyzn (46 proc. z nadwagą, 19 proc. z otyłością) oraz 49 proc. kobiet (31 proc. z nadwagą, 18 proc. z otyłością).
Eksperci alarmują, że winna temu jest m.in. dieta pełna przetworzonych produktów oraz siedzący tryb życia.
Co pomaga na niewydolność serca?
Choć liczba przypadków niewydolności serca w Polsce rośnie, to wciąż można zrobić wiele, by jej zapobiec – i to bez leków. Styl życia odgrywa kluczową rolę w profilaktyce i leczeniu tego schorzenia. Jakie są najważniejsze zasady? To m.in.:
regularna aktywność fizyczna,
utrzymywanie zdrowej masy ciała,
dobrze zbilansowana dieta,
unikanie tytoniu,
odpowiednia ilość snu.
Źródła:
Waist-to-height ratio predicts heart failure incidence European Society of Cardiology
What Is Heart Failure? Healthline
Nadwaga i otyłość Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna w Łobzie