Koszmarny wypadek na S3 pod Lubinem. Nie żyje mama i jej 9-letnia córeczka. Rodzina jechała z Żor na wakacje nad morze

Aleksander Król
Aleksander Król
Niebywała tragedia na początku wakacji. W wypadku zginęła przedszkolanka z rybnickiego Kłokocina i jej 9-letnia córka. Rodzina z Żor, jadąca na wakacje nad morze, miała wypadek na trasie między Legnicą a Lubinem. Ich samochód najechał na szczątki pękniętej opony i uderzył w ciężarówkę.

Koszmarny wypadek na S3. Nie żyje przedszkolanka z Rybnika i jej 9-letnia córka

Żory i Kłokocin w żałobie po strasznej tragedii, jaka zdarzyła się na początku wakacji. Rodzina zamieszkała w Żorach jadąc na wakacje nad polskie morze miała wypadek na trasie między Legnicą a Lubinem. Ich samochód najechał na szczątki pękniętej opony i uderzył w ciężarówkę. W wypadku zginęła przedszkolanka z Rybnika - Kłokocina i jej 9-letnia córka.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z WYPADKU

Do tragicznego wypadku doszło nad ranem 1 lipca

Ze wstępnych informacji wynika, że kierujący samochodem osobowym marki skoda jechał od Legnicy w kierunku Lubina. Uderzył w tył stojącej na poboczu ciężarówki. Kierowca skody chciał ominąć kawałki opony, które leżały na drodze. W wyniku tego manewru stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z lewego na prawy pas ruchu i uderzył w ciężarówkę stojącą na poboczu – relacjonuje Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Samochód ciężarowy chwilę wcześniej zatrzymał się na drodze ze względu na pękniętą oponę.

W wypadku zginęła 39-letnia matka i jej 9-letnia córeczka. To mieszkanki Żor. Także w rybnickiej dzielnicy żałoba. Panią Karinę wszyscy znali, była przedszkolanką.

Kierowca osobowej skody nie odniósł żadnych obrażeń w wypadku, ale z powodu złego stanu psychicznego po stracie najbliższych wymagał pomocy medycznej.

Nie przegapcie

Na profilu facebookowym Kłokocina mieszkańcy żegnają tragicznie zmarłą.

Dziś w wypadku samochodowym zginęła wraz z córką przedszkolanka z naszego przedszkola pani Karina. Zawsze uśmiechnięta, pomocna pedagog "anioł" - pisze jedna z internautek.

Koszmarny wypadek na S3 pod Lubinem. Nie żyje mama i jej 9-l...

Na prośbę rodziców piszę poniższy post. Wielu z nas znało Panią Karinę, dlatego chcielibyśmy ją ostatni raz pożegnać. Ją i jej córkę. Jeśli ktoś ma ochotę to u Pani Beaty w Kristofie można złożyć datki za które będą kupione na pewno 2 wieńce, dla Pani Kariny i dla jej Córki. Pozostała kwota zostanie przekazana na Msze Św. i dla rodziny - pisze jedna z internautek.

- Taka mała propozycja. Jeśli ktoś pojedzie z dziećmi na pogrzeb to może dać dziecku po 1 róży? Taka mała sugestia ze strony rady rodziców przedszkola. Oczywiście kto będzie chciał ( myślimy tu o wychowankach i absolwentach, których uczyła Pani Karina - dodaje.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w piątek o godz 13 w kaplicy cmentarnej Sacrum przy ul. Komunalnej 7 w Żorach.

Zobaczcie koniecznie

Jak produkowany jest prąd w Elektrowni w Rybniku?

Debata DZ: Jak walczyć ze smogiem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Koszmarny wypadek na S3 pod Lubinem. Nie żyje mama i jej 9-letnia córeczka. Rodzina jechała z Żor na wakacje nad morze - Dziennik Zachodni

Komentarze 20

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Aniol
Mówi się nauczycielka a nie przedszkolanka. Takie samo wykształcenie jak nauczyciel klas I-III.
G
Gość
to poprostu jechal nie doświadczony Kierowca z dużą szybkościom niczego sie nie omija
G
Gość
Raczej panie gość się mylisz i to bardzo.

Policja więcej kontroluje ciężarówki niż samochody sobowe.

Jeszcze więcej kretynów w ogóle w samochodach tych ciężarowych i osobowych z tym ,że tutaj facet zatrzymał cięzarówkę bo wystrzeliła opona.

Po pierwsze dlaczego wystrzeliła to powinno być zbadane bo jeśli była w tragicznym stanie to firmę transportową zamknąć i szefa diada do kryminału.

Po dugie ile upłynęło czasu od zatrzymania cięzarówki na poboczu w stosunku do wypadku .

Gdzie przez ten czas była policja,która powinna była zabezpieczyć cięzarówkę wraz ze słuzbami drogowymi tak jak to się odbywa w niemczech na przyklad a szczątki opon powinny były być pozbierane.

Po trzecie z jaką prędkością jechał kierowca skody bo to co wyprawiają ludzi dziś na drogach woła o pomstę do nieba.

Codziennie widzę jak jeżdzą jedni i drudzy mali i duzi a często również przez tylną szybę osobówki widać rodzinę siędzącą z tyłu podczas gdy kierowca ścina pas ruchu ryzykując swoim i życiem innych.

Bezmyślność ludzi jest coraz większa.

Auta szybkie ,nieprzestrzeganie zasad ,brak kultury osobistej w życiu codziennym w tym na drogach oraz bierność służb.

Nie ma policji nie ma kto trzymać za morde tego motłochu ,który się rozhasał odkąd się "polepszyło".

Będzie coraz gorzej.

W Przemyślu 11 stolatek potrącony przez tira inna kobieta przez osobówkę

Gdzie macie kamizelki i gdzie jest edukacja

Zamiast seksualizować dzieci nauczcie je czegoś co im się teraz przyda a tamto przyjdzie z wiekiem dojrzewania .

Szlag.Więcej pokory ludzie.
G
Gość
2019-07-03T23:47:07 02:00, Gość:

Jeszcze więcej ciężarówek na drodze. Policja kontroluje raczej stan osobówek a ciężarówki bardzo rzadko. Jeżdżą i coraz częściej są przyczyną poważnych tragedii, a kolej nie ma co wozić. Taką jest polityka rządzących. Liczą się zyski i układy. Jedna wielka skorumpowana mafia !!!!!!

O proszę znawca - kurzych cycków

G
Gość
2019-07-04T05:23:08 02:00, Ginter:

Tragedia straszna - to ogromna tragedia. Jednak wniosek narzuca się jeden - kierowca mierny, jego brak umiejętności zabił mu rodzinę. Nie powinien siadać za kółko.

2019-07-04T09:22:02 02:00, Piotr:

Jebnij sie w łeb. Ty pewnie śmigasz po ścianach taki z Ciebie super kierowca. Dopóki nie znajdziesz sie w sytuacji wymagającej natychmiastowej reakcji jak powyzsza to nie wiesz jak zareagujesz. Mozesz gadac, że zrobisz tak lub siak a jak przyjdzie taka sytuacja to Twoj odruch może być całkiem inny. Tylko gdy takie sytuacje ćwiczysz jestes w stanie wyuczyc nawyk pewnego, określonego odruchu. Ułamki sekund nie dają Ci w ogole czasu na przemyślenie co w danej sytuacji mogłbyś zrobić. W przypadku zwykłego kierowcy liczy się głównie szczęscie i instynkt ktory nie zawsze dobrze wybiera reakcje. Współczuje facetowi... Ciezko sie mysli o takiej stracie a co dopiero jej doświadczyć...

2019-07-04T11:43:16 02:00, Szklok:

Jakiej reakcji? Ominięcie szczątków opony? Po co? Bo uszkodzi podwozie lub zderzak? No to ominął... Właśnie od umiejętności kierowcy zależy życie jego i pasażerów - skoro stracił panowanie nad samochodem, bo chciał ominąć szczątki opony, to na drogę wyjechać nie powinien, bo jeździć nie potrafi. Jest to jednak problem systemowy, gdyż na kursach tego NIE UCZĄ. Były próby, aby wprowadzić takie elementy, lecz nie funkcjonują. Zresztą nawet 5 godzin na płycie poślizgowej, to w zasadzie wielkie nic. Poza tym ile musiałby kosztować kurs, aby wyszkolić kandydata na kierowcę przygotowanego w stopniu podstawowym do takich niespodzianek? Z pewnością nie 1800-2000 złotych i - o ironio - 20 godzin praktyki. potem widzimy takich tumanów, którzy w "elkach" miotają się na światłach, bo nie potrafią ruszyć. Nie można całego kursu spędzać na placu manewrowym. Taka jest smutna prawda - produkujemy pseudo-kierowców, którzy potrafią (o ile potrafią) jechać do przodu, z biedą zaparkować, jednak w sytuacjach ekstremalnych zabijają nie tylko siebie. Tu jest problem! Gdyby przejechał po tych szczątkach opony, to co najwyżej uszkodziłby zderzak lub osłonę silnikiem, a tak... niestety podjął manewr, którego wykonać nie potrafił.

2019-07-04T12:17:56 02:00, Łukasz:

Szanowny Panie, nie wiem czy wiesz czym się kończy najechanie na choćby drobną przeszkodę przy prędkości 100 km (jechali drogą S3 czyli pewnie 90- 120 km/h). Otóż takie najechanie nie kończy się tylko urwaniem/uszkodzeniem karoserii - kończy się chwilową całkowitą utratą sterowności samochodu. Zatem i tak kraksa prawie pewna. Proszę się zatem nie wypowiadać na tematy o których się nie ma pojęcia i zostawić to biegłym sądowym. W cywilizowanym kraju (a takim niestety nie jest biedna Polska) do wiezienia wsadzony byłby kierowca zestawu (potocznie TIR-a) za jazdę z niesprawnym samochodem. Jakoś w Niemczech, Francji przy drodze nie spotyka się co km urwanej opony w przydrożnym rowie. Kierowca jadąc niesprawnym samochodem z zużytą oponą doprowadził do katastrofy (oczywiście Pracodawcę też należy posadzić na tej samej ławce w sądzie).

Szanowny Panie, moderatorzy we wszystkich niemieckich stacjach radiowych informują swoich słuchaczy o wszystkich zagrożeniach na drogach, w szczególności na autostradach, również o leżących szczątkach opon, pasach zapięciowych z plandek naczep tirów, biegających koniach, innej dzikiej zwierzynie, a przede wszystkim o "Geisterfahrer" czyli kierowcach, poruszających się "pod prąd". W niecywilizowanej Polsce brak niestety takiej kultury przekazu, w trosce o bezpieczeństwo i życie kierowców.

G
Gość
2019-07-08T09:24:40 02:00, Gość:

To co potrafi zrobić opona z tira to koszmar. Akurat jechaliśmy za samochodem który został uderzony rozerwaną oponą z tira. Nie miał jak uciec bo to zwykła dwupasmówka a efekt to cały zmasakrowany przód auta łącznie z szybą...

Hold on! Został uderzony ? Czy wykonał śmiertelny w skutkach manewr ominięcia opony znajdującej się już na jezdni? To czyni różnicę. To wy jesteście z tego VW na tablicach ze Złotoryi? Pozdrawiam.

G
Gość
2019-07-03T20:46:47 02:00, rrere:

Nie ma czegoś takiego jak przedszkolanka. To uwłaczające bo nauczyciel w przedszkolu jest o wiele bardziej wykształcony od nauczyciela w szkole.

2019-07-03T21:47:58 02:00, Dominika:

Jestem nauczycielem w szkole i przedszkolu i też uważam że nie ma takiego zawodu jak przedszkolanka-, przedszkolanki były pare lat temu po kursach nauczycielskich teraz jest nauczyciel w przedszkolu lub w szkole!!

2019-07-04T12:13:38 02:00, Jak:

A kogo to uj teraz obchodzi totalny bezmozgu.

"Przedszkolanka" to najczęściej określenie dla zwykłej pomocy , asystentki nauczyciela, bez kierunkowego wykształcenia.

J
Janusz
Pełno takich porozrywanych opon z tirów na poboczach a potem ludzie się na nich zabijają.
G
Gość
To co potrafi zrobić opona z tira to koszmar. Akurat jechaliśmy za samochodem który został uderzony rozerwaną oponą z tira. Nie miał jak uciec bo to zwykła dwupasmówka a efekt to cały zmasakrowany przód auta łącznie z szybą...
K
Kamila
Tiry na tory. Ci chlewiarze jak pęknie opona to porowach wywalają. W sumie dami są niemytymi brudasamy

Tiry na Tory
Ł
Łukasz
2019-07-04T05:23:08 02:00, Ginter:

Tragedia straszna - to ogromna tragedia. Jednak wniosek narzuca się jeden - kierowca mierny, jego brak umiejętności zabił mu rodzinę. Nie powinien siadać za kółko.

2019-07-04T09:22:02 02:00, Piotr:

Jebnij sie w łeb. Ty pewnie śmigasz po ścianach taki z Ciebie super kierowca. Dopóki nie znajdziesz sie w sytuacji wymagającej natychmiastowej reakcji jak powyzsza to nie wiesz jak zareagujesz. Mozesz gadac, że zrobisz tak lub siak a jak przyjdzie taka sytuacja to Twoj odruch może być całkiem inny. Tylko gdy takie sytuacje ćwiczysz jestes w stanie wyuczyc nawyk pewnego, określonego odruchu. Ułamki sekund nie dają Ci w ogole czasu na przemyślenie co w danej sytuacji mogłbyś zrobić. W przypadku zwykłego kierowcy liczy się głównie szczęscie i instynkt ktory nie zawsze dobrze wybiera reakcje. Współczuje facetowi... Ciezko sie mysli o takiej stracie a co dopiero jej doświadczyć...

2019-07-04T11:43:16 02:00, Szklok:

Jakiej reakcji? Ominięcie szczątków opony? Po co? Bo uszkodzi podwozie lub zderzak? No to ominął... Właśnie od umiejętności kierowcy zależy życie jego i pasażerów - skoro stracił panowanie nad samochodem, bo chciał ominąć szczątki opony, to na drogę wyjechać nie powinien, bo jeździć nie potrafi. Jest to jednak problem systemowy, gdyż na kursach tego NIE UCZĄ. Były próby, aby wprowadzić takie elementy, lecz nie funkcjonują. Zresztą nawet 5 godzin na płycie poślizgowej, to w zasadzie wielkie nic. Poza tym ile musiałby kosztować kurs, aby wyszkolić kandydata na kierowcę przygotowanego w stopniu podstawowym do takich niespodzianek? Z pewnością nie 1800-2000 złotych i - o ironio - 20 godzin praktyki. potem widzimy takich tumanów, którzy w "elkach" miotają się na światłach, bo nie potrafią ruszyć. Nie można całego kursu spędzać na placu manewrowym. Taka jest smutna prawda - produkujemy pseudo-kierowców, którzy potrafią (o ile potrafią) jechać do przodu, z biedą zaparkować, jednak w sytuacjach ekstremalnych zabijają nie tylko siebie. Tu jest problem! Gdyby przejechał po tych szczątkach opony, to co najwyżej uszkodziłby zderzak lub osłonę silnikiem, a tak... niestety podjął manewr, którego wykonać nie potrafił.

Szanowny Panie, nie wiem czy wiesz czym się kończy najechanie na choćby drobną przeszkodę przy prędkości 100 km (jechali drogą S3 czyli pewnie 90- 120 km/h). Otóż takie najechanie nie kończy się tylko urwaniem/uszkodzeniem karoserii - kończy się chwilową całkowitą utratą sterowności samochodu. Zatem i tak kraksa prawie pewna. Proszę się zatem nie wypowiadać na tematy o których się nie ma pojęcia i zostawić to biegłym sądowym. W cywilizowanym kraju (a takim niestety nie jest biedna Polska) do wiezienia wsadzony byłby kierowca zestawu (potocznie TIR-a) za jazdę z niesprawnym samochodem. Jakoś w Niemczech, Francji przy drodze nie spotyka się co km urwanej opony w przydrożnym rowie. Kierowca jadąc niesprawnym samochodem z zużytą oponą doprowadził do katastrofy (oczywiście Pracodawcę też należy posadzić na tej samej ławce w sądzie).

S
Szklok
2019-07-04T05:23:08 02:00, Ginter:

Tragedia straszna - to ogromna tragedia. Jednak wniosek narzuca się jeden - kierowca mierny, jego brak umiejętności zabił mu rodzinę. Nie powinien siadać za kółko.

2019-07-04T09:22:02 02:00, Piotr:

Jebnij sie w łeb. Ty pewnie śmigasz po ścianach taki z Ciebie super kierowca. Dopóki nie znajdziesz sie w sytuacji wymagającej natychmiastowej reakcji jak powyzsza to nie wiesz jak zareagujesz. Mozesz gadac, że zrobisz tak lub siak a jak przyjdzie taka sytuacja to Twoj odruch może być całkiem inny. Tylko gdy takie sytuacje ćwiczysz jestes w stanie wyuczyc nawyk pewnego, określonego odruchu. Ułamki sekund nie dają Ci w ogole czasu na przemyślenie co w danej sytuacji mogłbyś zrobić. W przypadku zwykłego kierowcy liczy się głównie szczęscie i instynkt ktory nie zawsze dobrze wybiera reakcje. Współczuje facetowi... Ciezko sie mysli o takiej stracie a co dopiero jej doświadczyć...

Jakiej reakcji? Ominięcie szczątków opony? Po co? Bo uszkodzi podwozie lub zderzak? No to ominął... Właśnie od umiejętności kierowcy zależy życie jego i pasażerów - skoro stracił panowanie nad samochodem, bo chciał ominąć szczątki opony, to na drogę wyjechać nie powinien, bo jeździć nie potrafi. Jest to jednak problem systemowy, gdyż na kursach tego NIE UCZĄ. Były próby, aby wprowadzić takie elementy, lecz nie funkcjonują. Zresztą nawet 5 godzin na płycie poślizgowej, to w zasadzie wielkie nic. Poza tym ile musiałby kosztować kurs, aby wyszkolić kandydata na kierowcę przygotowanego w stopniu podstawowym do takich niespodzianek? Z pewnością nie 1800-2000 złotych i - o ironio - 20 godzin praktyki. potem widzimy takich tumanów, którzy w "elkach" miotają się na światłach, bo nie potrafią ruszyć. Nie można całego kursu spędzać na placu manewrowym. Taka jest smutna prawda - produkujemy pseudo-kierowców, którzy potrafią (o ile potrafią) jechać do przodu, z biedą zaparkować, jednak w sytuacjach ekstremalnych zabijają nie tylko siebie. Tu jest problem! Gdyby przejechał po tych szczątkach opony, to co najwyżej uszkodziłby zderzak lub osłonę silnikiem, a tak... niestety podjął manewr, którego wykonać nie potrafił.

P
Piotr
2019-07-04T05:23:08 02:00, Ginter:

Tragedia straszna - to ogromna tragedia. Jednak wniosek narzuca się jeden - kierowca mierny, jego brak umiejętności zabił mu rodzinę. Nie powinien siadać za kółko.

Jebnij sie w łeb. Ty pewnie śmigasz po ścianach taki z Ciebie super kierowca. Dopóki nie znajdziesz sie w sytuacji wymagającej natychmiastowej reakcji jak powyzsza to nie wiesz jak zareagujesz. Mozesz gadac, że zrobisz tak lub siak a jak przyjdzie taka sytuacja to Twoj odruch może być całkiem inny. Tylko gdy takie sytuacje ćwiczysz jestes w stanie wyuczyc nawyk pewnego, określonego odruchu. Ułamki sekund nie dają Ci w ogole czasu na przemyślenie co w danej sytuacji mogłbyś zrobić. W przypadku zwykłego kierowcy liczy się głównie szczęscie i instynkt ktory nie zawsze dobrze wybiera reakcje. Współczuje facetowi... Ciezko sie mysli o takiej stracie a co dopiero jej doświadczyć...

G
Gość
2019-07-03T23:47:07 02:00, Gość:

Jeszcze więcej ciężarówek na drodze. Policja kontroluje raczej stan osobówek a ciężarówki bardzo rzadko. Jeżdżą i coraz częściej są przyczyną poważnych tragedii, a kolej nie ma co wozić. Taką jest polityka rządzących. Liczą się zyski i układy. Jedna wielka skorumpowana mafia !!!!!!

a wypadek koło Myszyńca. kierowca tira zabił 3 osoby bo nie zauważył że , na prostej drodze za dnia nie widział auta przed sobą....

G
Ginter
Tragedia straszna - to ogromna tragedia. Jednak wniosek narzuca się jeden - kierowca mierny, jego brak umiejętności zabił mu rodzinę. Nie powinien siadać za kółko.
Wróć na i.pl Portal i.pl