- Prace rozpoczynają się od grodzenia terenu. Potrwają około dwóch dni. Teren ma zostać wygrodzony, ale z zachowaniem możliwości przejścia wzdłuż budynków - mówi Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej i dodaje: - Wykonawca ma ograniczać uciążliwości dla przedsiębiorców prowadzących działalność w tym rejonie, stąd prace przy wejściach mają być etapowane. Na ogrodzeniu będą znajdować się informacje dotyczące remontu, a w ubiegłym tygodniu wykonawca informował o rozpoczęciu prac okolicznych przedsiębiorców.
Jak tłumaczy nam Małgorzata Szymczyk-Karnasiewicz autorka projektu Budżetu Obywatelskiego, wszystkie niezbędne prace mają potrwać 10 miesięcy lub też 300 dni jak przewiduje zamówienie tej rewitalizacji: - "Teraz trzeba poczekać. Czekaliśmy już tak długo, więc przez te 300 dni obserwujmy prace, dokumentujmy jak zmienia się przestrzeń i czekajmy cierpliwie na efekt".
Aleksandra Mikolaszek wylicza, że w tym roku powinny zostać wykonane najcięższe prace budowlane, a w pierwszej kolejności zerwane betonowe płyty.
- W zależności od pogody chcemy, aby w tym roku wykonana została większość prac ziemnych, podbudowy, nawierzchnie, przygotowanie terenu pod sadzenie - mówi Mikolaszek.
Same nasadzenia roślin mają się odbywać dopiero wiosną. Docelowo na Alei Róż zostanie nasadzonych 1260 krzewów róż, 3,5 tysiąca innych krzewów jak np. lilak pospolity, czy też ligustr pospolity, a także 24 drzewa - lipy drobnolistne, a także około 500 bylin i roślin cebulkowych jak, np. tulipany.
Największy problem był z wgłębnikiem
Autorka projektu Budżetu Obywatelskiego tłumaczy nam, że aż rok czasu zajęło ustalenie tego, czy wgłębnik powinien zostać na swoim miejscu, czy też powinien zniknąć.
- Wszyscy włącznie z miejskim Konserwatorem Zabytków uznaliśmy, że wgłębnik nie jest historycznym elementem tej przestrzeni. Dlatego właśnie ten zapis BO został wyjaśniony i przedyskutowany. Wgłębnik pochodzi z bardzo nieudanej rewitalizacji Alei Róż, którą realizował ZIKiT na początku 2000r i która skończyła się w 2002r. Ówczesna rewitalizacja przyjęła się, ale w kwestii organizacji koncertów, czy też gal operetkowych - mówi Małgorzata Szymczyk-Karnasiewicz.
Pojawiały się głosy pełne obaw niektórych mieszkańców, że wraz ze zniknięciem betonowego placu, nie będzie gdzie organizować wspomnianych gal operetkowych, czy też dzieci nie będą miały przestrzeni do jazdy na deskorolkach. Autorka projektu tłumaczy, że niedaleko w Parku Lotników jest fantastyczny skatepark, lub też jeżeli ktoś potrzebuje większej liczby takich miejsc, to może sam zgłosić projekt w ramach BO.
Koniec z przypadkowymi elementami
W dotychczasowej aranżacji Alei Róż było wiele przypadkowych elementów jak np. niewygodne ławki. Podczas spaceru badawczego w 2018r wypunktowano wszystkie elementy, które na nic nikomu nie służyły. Jeszcze w tym samym roku udało się zrealizować projekt dzielnicowy dotyczący wygodnych siedzisk. Jednak projekt na zrewitalizowanie całej Alei Róż przeszedł dopiero w 2019r.
- Dopisałam potrzebę rozpłytkowania placu i przez kolejny rok odbywało się uzgadnianie, co oznacza "rozpłytkowywanie". Zaznaczyłam, że chcemy wrócić do pierwotnej wersji wyglądu tego miejsca. W międzyczasie z pomocą prof. Waldemara Komorwoskiego udało się ustalić, że autorem pierwotnego założenia ogrodowego był Bronisław Szulewski i to jego pomysł stał się wzorem do koncepcji zwycięskiego projektu - mówi Małgorzata Szymczyk-Karnasiewicz.
Inwestorem rewitalizacji jest Zarząd Zieleni Miejskiej, a wykonawcą firma FLORA Sp. Z O.O. Sp. K z Krakowa. Wszystkie prace wyceniono na blisko 3 750 000 zł brutto.
- Ten obiekt całkowicie zmienił centrum Krakowa! Budowa zaczęła się 20 lat temu!
- Greckie plaże i chorwackie wody na wyciągnięcie ręki. Wakacje 30 minut od Krakowa!
- Spektakularne zdjęcia dwóch odcinków zakopianki. Są postępy
- Horoskop na wrzesień 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Niezwykła wieś z Małopolski znów jest gwiazdą internetu
