Kryptowaluty Podczas Prezydencji nowego Prezydenta USA. Regulacja czy Innowacja

Materiał informacyjny freedom24.com

Zastrzeżenie: Inwestycje wiążą się z ryzykiem. Wartość inwestycji może wzrosnąć lub spaść. Twój kapitał jest zagrożony.

Głównym tematem pojawiającym się w kampanii wyborczej prezydenta USA, była gospodarka. Bez ogródek zapowiedział obniżki podatków dla firm, które mają sprzyjać korporacjom, a więc całej giełdzie. Ale licząc na głosy entuzjastów Bitcoina, przedstawił on się także jako zdecydowany fan kryptowalut.

Zapowiedział między innymi utworzenie amerykańskiej państwowej rezerwy kryptowalutowej, a także wprowadzenie rozwiązań które mogłyby ułatwić dalszą adopcję. Wyemitował nawet własny token, dostępny dla inwestorów, a w jego nowej administracji znajdują się eksperci od technologii blockchain. Obecnie każdy znaczący makler giełdowy online w swojej ofercie posiada Bitcoin, albo instrumenty pochodne, takie jak fundusze ETF oparte o tę kryptowalutę.

Wzrost cen Bitcoina w ostatnich miesiącach. Źródło: Investing.com.

Rynek kryptowalut zareagował bardzo pozytywnie na te obietnice. W okresie wyborczego zwycięstwa w ostatnich tygodniach BTC przebił psychologiczną barierę $100 000, a wiele wskazuje na to, że to dopiero początek wzrostów. 

Zastanowimy się tutaj, w jaki sposób przedwyborcze obietnice prezydenta USA dotyczące całego rynku kryptowalutowego będą wpływały długoterminowo na ceny Bitcoina, a także ocenimy, jakie ryzyko może wiązać się z promowanie kryptowalut przez nowego prezydenta USA..

Czy Będzie Sprzyjał Rynkowi Kryptowalut?

Analitycy jednoznacznie wypowiadają się na temat potencjału wzrostów BTC w kolejnych miesiącach. Według dyrektora do spraw badań rynkowych w CoinShares, cena Bitcoina w 2025 roku może wynieść nawet $150 000. Według tego eksperta zapytanego przez CNBC, głównym czynnikiem wpływającym na tak duże wzrosty tej największej kryptowaluty będą właśnie działania regulacyjne. Będą one przyciągały zarówno inwestorów instytucjonalnych, którzy wybierają częściej fundusze ETF oparte o kryptowaluty, jak również inwestorów detalicznych, kupujących BTC bezpośrednio na giełdach.

Podobnie uważa uważa, dyrektor polskiego oddziału Freedom24: “Druga kadencja prawdopodobnie będzie miała pozytywny wpływ na rynek kryptowalutowy. Ten rynek kryptowalut znajduje się bowiem obecnie w trendzie wzrostowym i krótkoterminowo może nadal rosnąć, ze względu na ogólnie sprzyjający klimat gospodarczy i zwiększone zainteresowanie ze strony inwestorów instytucjonalnych. Entuzjaści krypto z niecierpliwością czekają, aż zostanie utworzona „strategiczną rezerwę bitcoinów”. Zgodnie z tzw. Bitcoin Act, Stany Zjednoczone w ciągu 20 lat powinny zgromadzić 1 milion bitcoinów, co będzie stanowić około 5% całkowitej podaży tej kryptowaluty. Cała branża jest entuzjastycznie nastawiona do tego pomysłu.

Zakładając, że ograniczona podaż tokena podniesie cenę, zgromadzenie dużej ilości bitcoinów dzisiaj mogłoby pozwolić USA zrekompensować rosnące problemy z zadłużeniem w nadchodzących latach. W połączeniu z ogromnym popytem ze strony funduszy ETF może to stworzyć silną nierównowagę popytu i podaży, a w związku z tym istnieją różne oczekiwania co do ceny BTC - od 125 tys. dolarów w 2024 roku, do 2,9 mln dolarów do 2050 roku. Ponadto Trump wprowadził własną wirtualną monetę, World Liberty Financial, co wskazuje, że prezydent bardzo poważnie podchodzi do kwestii kryptowalut. Oczekuje się, że administracja Trumpa podejmie również czynności deregulacyjne w wielu sektorach gospodarki, co może również dotyczyć kryptowalut. Tak zliberalizowane środowisko regulacyjne może zachęcać do innowacji i inwestycji w technologię blockchain oraz w cyfrowe waluty.”

Ryzyka Regulacyjne dla Kryptowalut podczas nowej kadencji prezydenta

Oczywiście nadal pozostają pewne ryzyka związane z wprowadzeniem nowych przepisów regulacyjnych. Klimat zliberalizowanego środowiska regulacyjnego może sprzyjać powstawaniu innowacyjnych projektów, ale jednocześnie zwiększa prawdopodobieństwo pojawienia się mniej wiarygodnych kryptowalut. Na tym próbują zarobić indywidualni inwestorzy, którzy wypuszczają nieoficjalne tokeny, takie jak Trump Coin czy Melania Coin, których celem jest spekulacja, a nie rozwój technologii blockchain, czy ułatwienie przepływów pieniężnych. To po prostu meme coiny, a ewentualne afery jakie będą się wokół nich toczyły, nie będą sprzyjały całemu rynkowi i mogą nawet odstraszać inwestorów instytucjonalnych. 

Gromadzenie Bitcoina przez Stany Zjednoczone jako państwową rezerwę walutową także jest mocno kontrowersyjne. Tak duże zakupy ze strony państwa mogą wywoływać podejrzenia o działania spekulacyjne lub dążenie do wywierania wpływu na kurs. Konieczne będą transparentne mechanizmy zakupów i nadzoru, by uniknąć zarzutów o manipulację. 

I wreszcie, Urzędujący prezydent promujący własny token World Liberty Financial może być postrzegany jako nadużycie władzy lub wręcz tworzenie monopolu. Jeśli pojawią się pomysły na uprzywilejowanie tej monety w regulacjach, inwestorzy innych projektów poczują się poszkodowani i mogą podnosić zarzuty o nieuczciwą konkurencję. Oczekiwania, iż token promowany przez prezydenta zyska specjalny status, mogą windować jego cenę. Jednak w przypadku nieudanych przedsięwzięć, inwestorzy mogą ponieść dotkliwe straty, co z kolei pogorszy wizerunek całego rynku.

Wzrost kapitalizacjia tokena World Liberty Financial. Źródło: Yahoo Finance.

Kwestia kryptowalut może ostatecznie też okazać się wcale nie tak priorytetowa w polityce gospodarczej USA. Jak bowiem zapowiedział mianowany  Sekretarz Sbarbu, w pierwszej kolejności będzie on zajmował się kwestiami podatkowymi, ważniejszymi dla całej gospodarki amerykańskiej. Co ciekawe, przed rozpoczęciem pracy Bessent miał również kryptowaluty w swoim portfolio inwestycyjnym, ale sprzedał je, aby uniknąć oskarżeń o konflikt interesów. 

Pewne jest natomiast, że kryptowaluty będą w najbliższych miesiącach pozostawały jednym z głównych tematów polityki gospodarczej nowej administracji w Stanach Zjednoczonych. Inwestorom nie zabraknie więc emocji podczas obserwowania zmienności cen Bitcoina oraz innych kryptowalut.

Wróć na i.pl Portal i.pl