"Mam nadzieję, że projekt wróci pod obrady komisji"
- Zgodnie z procedurą sejmową, projekt będzie głosowany na plenarnym posiedzeniu Sejmu i mam nadzieję, że ponownie będzie mógł wrócić pod obrady komisji. Z tego, co stało się podczas obrad komisji, zachowania niektórych posłów, będziemy musieli wyciągnąć wnioski. Jak to mówią, do trzech razy sztuka, a za trzecim razem wychodzi ta nauka. Będziemy musieli wyciągnąć wnioski i podjąć działania jeszcze w tym tygodniu - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Krzysztof Sobolewski.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się w ten sposób do tego, że Anna Maria Siarkowska jako jedyna z Solidarnej Polski zagłosowała za odrzuceniem wniosku.
Jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte?
Jak dodał Krzysztof Sobolewski to, jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte w stosunku do poseł Anny Marii Siarkowskiej, która zagłosowała za odrzuceniem projektu, nie należą do jego kompetencji i będzie to decyzja władz klubu.
- To będą decyzje władz klubu, to już nie moje kompetencje. Ten projekt jest dla nas bardzo istotny i mówiliśmy o tym już od długiego czasu. Chcielibyśmy, aby ten projekt został przyjęty na obradach Sejmu, później trafił do Senatu. To, że opozycja głosowała tak, jak głosowała, czyli za odrzuceniem wniosku, wcale nas nie dziwi. Mają swoje obawy. Komisja ma być komisją weryfikacyjną dla tego, co działo się wokół polskiej polityki związanej z bezpieczeństwem energetycznym w latach 2007-2022, a skutki tego, co działo się wokół tej polityki, odczuwamy do dnia dzisiejszego wspominając słynną umowę gazowa podpisaną przez rząd Tuska, a to tylko wierzchołek góry lodowej - podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwości.
"Konsekwencje działań rządu PO-PSL są odczuwalne do dziś"
Krzysztof Sobolewski zaznaczył, że Polska do dziś mierzy się z konsekwencjami decyzji i działań podejmowanych przez rząd PO-PSL. Jak podkreślił, agresja Rosji na Ukrainę dodatkowo spotęgowała wszystkie konsekwencje.
- Prawdopodobnie wszystkie wątki wyjdą przy okazji. Z konsekwencjami decyzji podejmowanych w latach 2007-2015 mierzymy się do dnia dzisiejszego. Konsekwencje tych decyzji zostały dodatkowo spotęgowane sytuacją, jaka od 24 lutego toczy się za naszą wschodnią granicą, czyli agresji Rosji na Ukrainę i jej wpływem na sytuację gospodarczo-ekonomiczną w Polsce, Europie i na świecie - dodał.
- Chciałbym dodać, że w skład tej komisji będą mogły zostać powołane osoby niebędące parlamentarzystami, głównie eksperci. Obszar i zakres jest bardzo duży. To, że niektóre sprawy nie zostały wyjaśnione przekłada się na pewne decyzje i działania - zaznaczył Krzysztof Sobolewski.
