Karol Nawrocki nie stawił się na komisji w Sejmie. Paweł Śliz: Stchórzył. Nie ma oręża, aby odeprzeć wątpliwe okoliczności ws. mieszkania

Lidia Lemaniak
Wideo
od 7 lat
Karol Nawrocki nie stawił się w piątek na posiedzenie sejmowej Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, aby przedstawić informację na temat okoliczności nabycia mieszkania w Gdańsku. – Niestety, Karol Nawrocki chyba nie ma oręża, żeby tym wszystkim wątpliwym okolicznościom dać odpór, dlatego postanowił się jednak nie stawić na posiedzeniu komisji. Stchórzył – ocenił w rozmowie z i.pl Paweł Śliz (Polska 2050 - Trzecia Droga), szef sejmowej komisji.

Spis treści

Nawrocki nie stawił się na posiedzeniu sejmowej komisji

Komisja zwróci się do Kolegium IPN o udzielenie informacji o krokach podjętych w związku z nieobecnością prezesa IPN na posiedzeniu.

Śliz: Nawrocki chyba nie ma oręża, żeby dać odpór wątpliwym okolicznościom

Paweł Śliz, poseł Polski 2050 – Trzeciej Drogi, szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, pytany przez i.pl, jak ocenia fakt, że początkowo kandydat na prezydenta popierany przez PiS deklarował, że stawi się na posiedzeniu komisji, ale później zmienił zdanie i nie przyszedł, odpowiedział, że „prawdziwy mężczyzna nie boi się stanąć w obliczu krytyki, prawdziwy mężczyzna nie boi się odpowiadać nawet na trudne pytania i prawdziwy mężczyzna, który nie ma nic do ukrycia i chce żyć w prawdzie, staje i mówi o tej prawdzie”.

– Niestety, Karol Nawrocki chyba nie ma oręża, żeby tym wszystkim wątpliwym okolicznościom dać odpór, dlatego postanowił się jednak nie stawić na posiedzeniu komisji. Stchórzył. Strach w oczach Korona Nawrockiego ma chyba nazwisko Śliz – stwierdził.

Kampania Szymona Hołowni?

Pytany, jak ocenia narrację polityków PiS, którzy twierdzą, że uczestniczy w kampanii wyborczej marszałka Sejmu, kandydata Trzeciej Drogi na prezydenta, Szymona Hołowni, odpowiedział, że „tak, oczywiście, uczestniczę w kampanii prezydenckiej”.

– To jest najlepszy kandydat na prezydenta i mam nadzieję, że jednak uda się na ostatniej prostej przekonać do Szymona Hołowni. Natomiast trzeba odróżnić moją działalność jako człowieka, który popiera Szymona Hołownię od mojej działalności jako przewodniczącego komisji sprawiedliwości i praw człowieka. To nie może być tak, że nagle, jak jest kampania wyborcza, ja jako poseł nie będę brał udziału w głosowaniach, czy ja, jako przewodniczący komisji, nie będę prowadził jej obrad. Podkreślałem od początku, że nie pozwolę na prowadzenie kampanii wyborczej w trakcie obrad tej komisji i będę odbierał głos wszystkim posłom, jeżeli będą mówić o wyborach prezydenckich – tłumaczył.

Szef komisji: Nawrocki dwukrotnie skłamał w akcie notarialnym

Paweł Śliz dopytywany, czy nie pogubił się w wersji zdarzeń dotyczących drugiego mieszkania Karola Nawrockiego powiedział, że nie.

– Jestem bardzo dobrze przygotowany, znam wszystkie etapy, treść umowy przedwstępnej. Karol Nawrocki świetnie zabezpieczył tylko i wyłącznie swój interes, a zupełnie zapomniał, że druga strona też powinna mieć zabezpieczone interesy. Poza tym dwukrotnie podał nieprawdę w akcie notarialnym, a teraz krzyczy, że on odda to mieszkanie na rzecz fundacji, ale zabezpieczy pana Jerzego tak, żeby mógł do końca życia mieszkać. Szkoda, że w swojej umowie, którą z nim zawierał, nie zabezpieczył pana Jerzego – dodał.

Drugie mieszkanie Karola Nawrockiego

Sprawa mieszkania kandydata na prezydenta popieranego przez PiS to pokłosie publikacji portalu Onet, który ujawnił, że wbrew wcześniejszej deklaracji Nawrocki nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada w Gdańsku również kawalerkę. Kilka dni później portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. - ówczesny właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej. W odpowiedzi na to Nawrocki opublikował w internecie złożone przez niego jako prezesa IPN oświadczenie majątkowe, w którym wymienił dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną, oraz 50-procentowy udział w mieszkaniu jego żyjącej matki.

Zdaniem Nawrockiego nabycie przez niego kawalerki „dokonało się w pełni zgodnie z prawem”. We wtorek mówił, że kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy. Oświadczył, że w kwestii mieszkania nie ma sobie nic do zarzucenia. W środę Nawrocki poinformował, że przekaże kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne.

W czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Nawrockiego, dotyczące przejęcia przez niego mieszkania w Gdańsku, zostały przekazane do gdańskiej prokuratury. Jak poinformowano, zawiadomienia pierwotnie trafiły do warszawskiej prokuratury okręgowej. Złożyli je wicemarszałkini Senatu, kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat i osoba prywatna.

W piątek media ujawniły dokument z 10 sierpnia 2021 r., w którym Nawrocki zobowiązał się w nim do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. Pod pismem widnieją dwa odręczne podpisy - Karola Nawrockiego i Jerzego Ż.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl