Spis treści
Karol Nawrocki zobowiązał się do opieki nad Jerzym Ż.
Dokument, który opublikowała na swoich stronach Interia pochodzi z 10 sierpnia 2021 roku. Wówczas był już prezesem Instytutu Pamięci Narodowej i musiał przeprowadzić się z Gdańska do Warszawy.
„Ja niżej podpisany Karol Nawrocki oświadczam, iż zobowiązałem się do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania położonego w Gdańsku przy ul. (…), światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym” – czytamy w piśmie.
W dokumencie znajduje się także stwierdzenie Jerzego Ż., w którym oświadcza on, że Nawrocki wywiązuje się z tego obowiązku.
Obaj podpisali się pod nim własnoręcznie.

Relacje Nawrockiego z Jerzym Ż.
Sam Nawrocki przyznał w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, że gdy został szefem IPN, intensywność spotkań i opieki nad Jerzym Ż. zmalała, gdy objął on obecnie sprawowaną funkcję.
– Intensywność była w sposób naturalny różna, w zależności od tego, jakie obowiązki wykonywałem. Rzeczywiście, po roku 2021 była zdecydowanie mniejsza, bo, jak państwo wiecie, wyprowadziłem się do Warszawy, bo zostałem prezesem IPN. Intensywność moich spotkań z własną mamą, która mieszka niedaleko Jerzego Ż. również była zdecydowanie mniejsza – wspominał kandydat PiS.
Afera mieszkaniowa Karola Nawrockiego
Sprawa mieszkania, które Karol Nawrocki uzyskał od Jerzego Ż. wybuchła po tym, jak podczas debaty w „Super Expressie” szef IPN powiedział, że „jest jak miliony Polaków, którzy mają jedno mieszkanie”.
Portal Onet ujawnił, że tak naprawdę posiada on także drugą kawalerkę, właśnie tę, w której mieszkał Jerzy Ż. Została ona wykupiona z zasobu komunalnego z 90-proc. bonifikatą w 2012 roku. Szef IPN oraz jego sztab kilkukrotnie zmieniali wersję tego, jak wyglądał cały proces tego, jak wszedł on w jej posiadanie.
Obecnie Jerzy Ż. przebywa w Domu Pomocy Społecznej, a kandydat PiS zdecydował się przekazać lokal „na cele charytatywne”. Sprawa trafiła też do prokuratury.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródła: Interia, i.pl