Kto za Paulo Sousę? Najlepszym kandydatem jest Kosta Runjaic [KOMENTARZ]

Na razie sytuacja jest patowa, bo stanowisko Paulo Sousy jest jasne (Portugalczyk ma na dniach podpisać umowę z brazylijskim Flamengo), ale Cezary Kulesza - prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej – natychmiast odrzucił opcję rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Zdziwienia i gniewu postawą Sousy nie ukrywają działacze, ale i najbliżsi współpracownicy obecnego selekcjonera oraz sami piłkarze. Jest pewne, że reprezentacji już nie poprowadzi, ale kwestia ewentualnych roszczeń finansowych może się trochę ciągnąć. To jest jednak sprawa mało istotna.

Najważniejsze jest teraz pytanie, kto za Paulo Sousę. Giełda nazwisk już działa, faworyci są. Sprawa jest pilna, bo w marcu Biało-Czerwonych czekają spotkania barażowe o mundial w Katarze. Dlatego nowy selekcjoner będzie miał mało czasu na objazd Europy i rozmowy z zawodnikami, przekonania ich do siebie i swojej koncepcji gry. A jeszcze mniej będzie miał czasu na wspólne treningi przed spotkaniem wyjazdowym z Rosjanami.

Dziwi, że w tych typowaniach brakuje nazwiska trenera Pogoni Szczecin Kosty Runjaica, a to zdecydowanie najsensowniejszy teraz kandydat. Jesteśmy w kryzysowej sytuacji, a Runjaic jak mało kto potrafił wyciągnąć Portowców z dołka.

Brakuje mu międzynarodowego doświadczenia? Nieprawda. Nie ma co wspominać, że współpracował z reprezentacją Serbii, gdy ta uczestniczyła w MŚ w 2014 r. Ważniejsze jest to, że Kosta Runjaic świetnie zna kilka języków i będzie się potrafił wszędzie dogadać, a pod względem komunikatywności nie ma najmniejszego problemu.

Bo Polska zna Runjaica, który po czterech latach wciąż posługuje się tylko językiem niemieckim? Spokojnie, po polsku też się dogada swobodnie.

Co ważne – kadra potrzebuje dobrej defensywy. To atut Runjaica. Pogoń pod względem gry obronnej to najlepszy zespół ostatnich lat w PKO Ekstraklasie. Szkoleniowiec stawia na grę czwórką, co zdecydowanie lepiej wychodziło reprezentacji niż gdy grała trójką. Ale w temacie taktyki KR jest elastyczny i dopasuje ją do potencjału kadry, zasobów ludzkim. Najważniejsze będzie jasne skomunikowanie boiskowych obowiązków.

Za Runjaicem nie ciągną się też negatywne historie. Piłkarze, którzy odchodzili z Pogoni podkreślali, że rozstanie następowało w cywilizowany sposób, a szkoleniowiec ani nie blokował transferów, a są przykłady, że i zachęcał do odejścia, by zawodnik na nowo „odżył” w innym klubie.

Runjaic jest też z boku „centrali”. Nie będzie miał swojej grupy adoratorów, wsparcia, tylko zabierze się za robotę. Bo zawsze wychodzi z założenia, że „mniej mówisz, więcej zrobisz”.