Grosicki: Każde zgrupowanie i każdy mecz w reprezentacji był dla mnie najważniejszy

Kamil Grosicki został zapytany o wszystkie lata w reprezentacji oraz to, co było dla niego najważniejsze. Grosicki został też porównany do legendarnych Zbigniewa Bońka i Grzegorza Lato. Grosik uważa, że najlepszy czas w kadrze dla niego, było Euro 2016 i mecz z Portugalią (1:1).

Każde zgrupowanie i każdy mecz był dla mnie najważniejszy. Było wiele pięknych momentów, awanse na wielkim turnieje, czy to na mundiale, czy to na Euro. 95 meczów i zostaną ze mną w pamięci. Najlepszy czas to oczywiście Euro 2016 i mecz z Portugalią. Najważniejsze jutro dla mnie będzie, pożegnać się z kibicami za wsparcie i szacunek.

Nie chcę się porównywać do Zbigniewa Bońka czy Grzegorza Lato, ale swoje piętno w kadrze odcisnąłem. Zagram po raz 95. w kadrze, byłem na wielkich turniejach, zdobywałem bramki i asystowałem. Walczyłem o szacunek i kibiców i to zrealizowałem - mówił dalej Grosik.

Grosicki powiedział, że występy w reprezentacji były dla niego najważniejsze i zawsze motywował młodszych kolegów, żeby uważali tak samo i oddawali całe zdrowie dla gry w reprezentacji.

Drużyna narodowa była, jest i będzie dla mnie najważniejsza. Zawsze zarażałem młodszych kolegów, aby tak jak ja, walczyć za naszą reprezentację do upadłego i że gra dla reprezentacji jest najważniejsza. W reprezentacji każdy mecz jest jak finał. Gra z orzełkiem na piersi jest najważniejsza. Zagrać w reprezentacji, zaśpiewać Mazurka Dąbrowskiego, to jest i powinno być najważniejsze.

Grosicki wyznał też, że zmiana taktyki i coraz mniej chwil na murawie, dawały mu do myślenia, aby się pożegnać z reprezentacją. Decyzję podjął przy okazji Euro 2016.

Każdy kolejny dzień na tym ostatnim zgrupowaniu, przybliżał mnie do pożegnania jutro i jeśli łzy polecą, to ze szczęścia. Ja podjąłem decyzję rok temu o pożegnaniu się z kadrą. Pierwszą osobą, która się dowiedziała, był selekcjoner, trener Michał Probierz. Widziałem jego wzruszenie po meczu z Austrią, jak to powiedziałem i dopiero potem, poinformowaliśmy media i kibiców. Ostatnie lata w reprezentacji były różne. Byli różni selekcjonerzy. Już Paulo Sousa zmieniał taktykę na wahadłowych. Też jestem świadomy, że gram coraz mniej minut w kadrze. Podejmowałem decyzję długo i uważałem, że decyzja przyszła ostatecznie na Euro.

Probierz zatrzymał na chwilę Kamila Grosickiego po jego części konferencji i powiedział, że kilkanaście lat temu mówił, że jest napastnikiem, a nie skrzydłowym. Mówił mi to za młodych lat w Jagiellonii. Więc, z Mołdawią zagra jako wolny elektron w ataku i z opaską kapitańską. W bramce z Mołdawią, zagra Marcin Bułka.