Porozumienie Jarosława Gowina ogłosiło we wtorek, kogo widzi jako nowego prezydenta Rzeszowa. Chętni są: Waldemar Kotula - radny miasta i Arkadiusz Opoń, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej. Który z nich ostatecznie będzie kandydatem, okaże się po prawyborach w podkarpackich okręgach Porozumienia, w których wezmą udział wszyscy jego członkowie.
Waldemar Kotula ma 35 lat. Urodził się i mieszka w Rzeszowie, wraz z żoną, córką i synami bliźniakami. Jest radnym od 2014 r, obecnie także przewodniczącym Rady Osiedla Piastów. Pracuje w 4 komisjach: gospodarki przestrzennej, przedsiębiorczości i zrównoważonego rozwoju, sportu i współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz do spraw Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego. To absolwent informatyki na Politechnice Rzeszowskiej i studiów doktoranckich na Politechnice Śląskiej. Prezes dwóch spółek. Najważniejsze zadania, jakie widzi przed sobą w roli prezydenta?
- Kończą się tereny przy strefie Dworzysko, większość jest sprzedanych a pozostałe są zarezerwowane. Trzeba już szukać kolejnych na nowe strefy ekonomiczne - mówił.
Budowa aquaparku w partnerstwie publiczno - prywatnym z wykorzystaniem złóż geotermalnych znajdujących się na północy od Rzeszowa, odbudowa rzeszowskiego żużla, doprowadzenie do ekstraligi piłki nożnej w Rzeszowie, własny budżet dla rad osiedli - punktował dalej, na czym najbardziej mu zależy. - Koniecznie trzeba doprowadzić do budowy Szpitala Uniwersyteckiego. Mógłby też u nas powstać wydział Akademii Wojskowej kształcący w zakresie cyberbezpieczeństwa. Konieczne są nowe żłobki i przedszkola.
Zwracał uwagę na poprawę komunikacji w Rzeszowie. Priorytet to obwodnica południowa. - Trzeba zintegrować jeden wspólny bilet pomiędzy rzeszowskim MPK, MKS i PKS i ograniczyć ruch samochodów w mieście.
Drugi kandydat to Arkadiusz Opoń, 33 - latek, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej, który przez ostanie lata pełnił funkcję wicedyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie. Wcześniej pracował w Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim w Kancelarii Sejmiku Województwa Podkarpackiego i w Departamencie Wdrażania Projektów Infrastrukturalnych RPO.
- Dlaczego zdecydowałem się stanąć do prawyborów? Bo mieszkam w Rzeszowie i wiem, że może być lepszy i piękniejszy - tłumaczył. - Chciałbym uwolnić potencjał tkwiący w młodych ludziach, bo to przyszłość Rzeszowa. A ta musi być dynamiczna, bo świat idzie do przodu. Szczególną uwagę powinniśmy kierować do studentów, bo to jedna czwarta naszej społeczności. Musimy im zaproponować pewne rozwiązania w tak zaniedbanych dziedzinach miasta, jak choćby sport czy kultura.
Opoń zapowiedział, że zaproponuje nowe rozwiązania związane z planem zagospodarowania miasta. - Stolica innowacji nie może być tylko pustym sloganem.
- To dobry gospodarz, mieszkaniec Rzeszowa, zaangażowany w jego życie i znający jego sprawy - tłumaczył poseł Mieczysław Kasprzak, szef struktur regionalnych PSL.
Na liście kandydatów - pewniaków jest też namaszczony przez prezydenta wiceminister sprawiedliwości - Marcin Warchoł z Solidarnej Polski.
O kim jeszcze mówi się w kuluarach?
O Konradzie Fijołku z Rozwoju Rzeszowa, Macieju Masłowskim - byłym pośle Kikuz'15, Agnieszce Itner związanej z lewicą. Wśród tych, którzy powalczą o Rzeszów wymienia się także posła Pawła Kowala, który urodził sie w tym miescie, a do Sejmu dostał się z listy KO. Na tapecie pojawiło się także nazwisko Jolanty Kaźmierczak, radnej z PO.
Wiadomo, że to nie koniec, bo swojego kandydata chce mieć także lokalny PiS. Na razie nie wiadomo kto nim miałby być. W przestrzeni publicznej przewijały się nazwiska Wojciecha Buczaka, Krystyny Wróblewskiej i obecnej wojewody Ewy Leniart.
Jedno jest pewne, bitwa o Rzeszów zapowiada się pasjonująco, a jej losy śledzić będzie cała Polska.
