Policja przyznaje, że doszło do fatalnej pomyłki, w której poza samochodem zatrzymanych mężczyzn, nikt na szczęście nie ucierpiał. Okoliczności tej sytuacji są obecnie przedmiotem postepowania prowadzonego przez komórki kontrolne policji.
Nadmienić trzeba, że faktycznych groźnych przestępców również udało się zatrzymać, jednak zamiast o dużym sukcesie policjantów, głośno jest o wpadce na A4.
- W ramach sprawy prowadzonej przez Wydział do walki z Przestępczością przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie 12 listopada br. policjanci realizowali działania związane z zatrzymaniem osób mających posiadać narkotyki i broń palną. Akcja była zaplanowana w Małopolsce przez krakowskich policjantów, skąd dynamicznie przeniosła się poza województwo małopolskie, na teren województwa podkarpackiego. W związku z tym do działań zadysponowano do wsparcia policjantów z Rzeszowa. Ponieważ wytypowane do zatrzymania osoby miały posiadać broń palną, działania policjantów musiały być zdecydowane- wyjaśnia komisarz Piotr Szpiech z komendy miejskiej policji w Krakowie.
Komisarz Piotr Szpiech dodaje, że z uwagi na dynamikę akcji, porę nocną jak również niesprzyjające warunki atmosferyczne, na rzeszowskim odcinku autostrady A4 w kierunku Rzeszowa, podczas działań podjętych przez rzeszowskich policjantów doszło do zatrzymania niewłaściwego pojazdu.
Gdy okazało się, że doszło do pomyłki, poszkodowanym mężczyznom policjanci zapewnili pomoc medyczną, wzywając na miejsce Pogotowie Ratunkowe.
- Jak się okazało mężczyźni w związku z działaniem policji, nie ponieśli poważnych obrażeń. Dodatkowo zaproponowana została im również pomoc psychologiczna, z której nie chcieli skorzystać. Krakowska policja jest w bieżącym kontakcie z osobami, wobec których podejmowana była interwencja, a roszczenia wynikające z działań funkcjonariuszy zostaną omówione i uzgodnione w ramach toczonego postępowania szkodowego - zapewnia komisarz Piotr Szpiech.
Na usprawiedliwienie funkcjonariuszy można dodać, że mieli oni świadomość, że faktyczni przestępcy są niebezpieczni i mogą stawiać czynny opór. I faktycznie, gdy policjanci chcieli skontrolować pojazd, którym podróżowali, jego kierowca ruszył i próbował potrącić policjanta. Następnie trzech przestępców uciekało pieszo. A po krótkim pościgu zostali zatrzymani. Okazało się, że w trakcie ucieczki jeden z nich porzucił broń, a w samochodzie, którym się poruszali, policjanci znaleźli znaczne ilości narkotyków i amunicji.
