Kuba: Komuniści chcą ratować ledwo dyszącą gospodarkę i mają pozwolić na swobodę działania małym prywatnym firmom

Kazimierz Sikorski
pixabay
Komunistyczne eksperymenty na Kubie nie ożywiły gospodarki, a z nią jest coraz gorzej. Dlatego władze chcą pozwolić na swobodę działania małym prywatnym firmom.

Ledwo dyszącą gospodarkę Kuby chcą ratować komunistyczne władze zapowiadając, że rząd pozwoli na swobodę działania małym prywatnych firm w większości dziedzin gospodarki. Wyjątki mają być niewielkie. Jakie? Tego nie podano.

Przepisy zostaną wprowadzane w momencie, gdy Wyspa Młodości stara się wyjść z załamania gospodarczego, zapowiedziała minister pracy Marta Elena Feito Cabrera.

Niektórzy miejscowi ekonomiści nastawieni od dawna wzywają do rozszerzenia roli małych firm, aby ożywić gospodarkę i tworzyć nowe miejsca pracy.

Gospodarka Kuby od lat jest w stagnacji, skurczyła się o 11 proc. w ubiegłym roku z powodu pandemii koronawirusa, która zdewastowała turystykę, i surowych sankcji USA. Kubańczycy borykają się wciąż z niedoborem podstawowych towarów, tasiemcowe kolejki nie zniknęły.

Kryzys wymusił szereg reform, od dewaluacji peso i reorganizacji systemu monetarnego po pewną deregulację przedsiębiorstw państwowych i inwestycji zagranicznych.

„Samozatrudnieni nie będą mieli łatwo na początku, bo nie mają środków- powiedział Pavel Vidal, były ekonomista kubańskiego banku centralnego, który wykłada dziś w Kolumbii. Ale dzięki pomysłowości Kubańczyków może uda się rozruszać gospodarkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl