Kuratorium oświaty w SP nr 43. Rodzice nadal boją się o bezpieczeństwo swoje dzieci

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Rodzice boją się o swoje dzieci
Rodzice boją się o swoje dzieci Wojciech Wojtkielewicz
Dyrektor musi wzmocnić nadzór pedagogiczny nad pracą nauczycieli, a także poprawić organizację pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Takie są m.in. efekty kontroli kuratorium oświaty w Szkole Podstawowej nr 43 w Białymstoku. Uczęszcza tam nadmiernie agresywny uczeń. Rodzice boją się, że skrzywdzi ich dzieci.

Według mnie uczeń nie sprawia żadnych kłopotów ani w czasie lekcji ani w czasie przerw. Na razie zachowuje się tak jak trzeba. Widzę go codziennie. Nie mamy niepokojących sygnałów o jego złym zachowaniu - przekonuje Andrzej Danieluk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 43.

Czytaj: Awantura w SP nr 43. Rodzice boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci (zdjęcia)

Pod koniec listopada pisaliśmy o obawach rodziców dzieci z tej szkoły. Bo uczy się w niej chłopiec, który przejawia agresywne zachowania. Został przeniesiony z jednej klasy do innej, bo prosili o to rodzice uczęszczających do niej dzieci. Nie chcą go także w tej drugiej. Rodzice boją się, że skrzywdzi ich dzieci. Mają powody. Opowiadali nam o dziewczynce, która została pobita przez tego chłopca za to, że przesunęła jego plecak. Uczeń kopnął też nauczycielkę, która w konsekwencji trafiła do szpitala. Rodzice poinformowali o problemie Kuratorium Oświaty w Białymstoku.

Wydaje mi się, że ta sprawa została zamieciona pod dywan. Nikt nic nie wie. Rodzice pytają się czy była kontrola z kuratorium. I cisza. Nikt nas o niczym nie informuje - narzeka Grzegorz Kardasz, ojciec ucznia Szkoły Podstawowej nr 43 w Białymstoku. Jego syn uczy się w klasie z chłopcem, który sprawia problemy wychowawcze.

Małgorzata Palanis rzeczniczka podlaskiego kuratora oświaty poinformowała nas, że W SP 43 została przeprowadzona doraźna kontrola, w wyniku której stwierdzono nieprawidłowości w organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w SP nr 43.

- Należy poprawić indywidualny program edukacyjno - terapeutyczny. Dyrektor musi wzmóc nadzór pedagogiczny nad pracą nauczycieli w zakresie realizacji zaleceń wynikających z orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego - tłumaczy Małgorzata Palanis.

Podstawówka musi zrealizować zalecenie do 17 stycznia 2020 roku. Dyrektor podpisał już protokół kontroli. W rozmowie z nami zapewnił, że polecenia wprowadzi w życie.

- Chłopiec został przeniesiony do innej klasy, więc zmienili się nauczyciele. Musimy dopasować program pomocy psychologiczno-pedagogicznej do ich pracy. Jeszcze raz przejrzeliśmy dzienniki, dokumentację szkolną. Chodzi o typ zajęć oraz czas ich trwania. Musieliśmy jeszcze raz je sprawdzić - tłumaczy Andrzej Danieluk. - Powtórzyliśmy na co musimy zwracać mocno uwagę, jeśli dziecko posiada określoną dysfunkcję i jest ona wpisana w orzeczeniu.

Dyrektor zapewnił, że szkoła zwróci uwagę na indywidualny plan zajęć dla tego ucznia w czasie przerw. Wcześniej mówił nam, że chłopak nie przebywa na przerwach razem z innymi dziećmi, jest pod opieką nauczyciela. Jest też odprowadzany po lekcjach do szatni.

- Mamy wzmożony dyżur w czasie przerw. Nauczyciele większą uwagę zwracają na klasę, w której uczy się ten chłopiec - mówi dziś Andrzej Danieluk.

Jednak rodziców nie uspokoił. Chłopiec nadal uczęszcza do klasy, w której uczą się ich dzieci.

- Ten chłopak jeszcze żadnego dziecka nie uderzył, ale to kwestia czasu - uważa Grzegorz Kardasz. - Dzieci starają się unikać z nim kontaktu. Ale on próbuje zwrócić na siebie uwagę, zajmuje miejsca innym, nie siada tam gdzie powinien. Zeskakuje ze schodów.

Czytaj też: Simona Kossak najlepsza. SP 43 przy ulicy Stromej będzie nosić jej imię

Dyrektor obiecywał, że chłopak będzie spędzał przerwy w bibliotece. Ale nie zawsze tak jest.
Zdaniem rodziców agresywne dziecko powinno mieć indywidualny tok nauczania. Kiedy zapytaliśmy o to dyrektora, stwierdził, że są to dane wrażliwe.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z rodzicami tego ucznia. Jego rodzice są również objęci wsparciem. Dla nas jest bardzo ważne, by każdy uczeń czuł się w szkole bezpiecznie - mówi Andrzej Danieluk.

Rodzice boją się o swoje dzieci

Białystok. Awantura w SP nr 43. Rodzice boją się o bezpiecze...

od 12 latprzemoc
Wideo

Akcja cyberpolicji z Gdańska: podejrzani oszukali 300 osób

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl