„Niestety akty wandalizmu na polskich miejscach pamięci na Białorusi odbywają się coraz częściej” – stwierdził Zaniewski. Według niego za zniszczenie kwatery odpowiadają białoruskie władze.
O sprawie w mediach społecznościowych informował także Robert Tyszkiewicz, poseł PO i przewodniczący Komisji Łączności z Polakami za Granicą. – Jest to teren, który ewidentnie, nie przez jakiś wandali, a przez służby państwowe, przy użyciu ciężkiego sprzętu, został po prostu zrównany z ziemią – potwierdza w rozmowie z Polskatimes.pl. Robert Tyszkiewicz.
– Zniszczenie cmentarza polskiego, cmentarza wojennego, jest to niewyobrażalne barbarzyństwo, niespotykane w Europie. Zdarza się np. w czasie zawieruch historycznych, zdejmować pomniki, ale nikt nie niszczy cmentarzy! To już przekracza wszelkie cywilizowane ramy! To szokujący akt wandalizmu państwowego, który ja w jednoznaczny sposób traktuje jako wrogi wobec Polski, jako kolejny etap kampanii antypolskiej toczonej od roku na Białorusi. Łukaszenka chce zniszczyć pamięć o polskiej historii na tych ziemiach – mówi poseł Tyszkiewicz.
Jak zaznaczył nasz rozmówca, w tym tygodniu Komisja Łączności z Polakami za Granicą będzie omawiała tę sytuację. – Zaproponuję, żeby Komisja przyjęła wyraziste i ostre stanowisko w tej sprawie. Domagam się natychmiastowej reakcji polskiego MSZ – dodał Tyszkiewicz.
8 stycznia 1944 r. żołnierze 3. i 6. Brygady Wileńskiej odparli atak niemieckiej żandarmerii oraz policji litewskiej i białoruskiej w Mikuliszkach. W opuszczonej miejscowości znajdował się dotąd skromny cmentarzyk partyzancki.
rs
