Do uchybień ciszy wyborczej doszło w Bydgoszczy i Brodnicy, gdzie prowadzono agitację za pośrednictwem internetu. Natomiast w Lipnie oraz Radziejowie wieszano plakaty. W Toruniu z kolei ktoś zrywał plakaty kandydatów.
Wszystkie zgłoszone przypadki łamania ciszy wyborczej są obecnie weryfikowane przez policję.
AKTUALIZACJA, godz. 12:
W Polsce o godz. 12 odnotowano również wzrost incydentów (416 z czego 238 to wykroczenia związane np. z usuwaniem ogłoszeń). 13 czynów wstępnie zakwalifikowano jako przestępstwa. Trzy osoby zostały zatrzymane (dotyczyło to np. wyniesienia kart z komisji i używania słów wulgarnych). Warto przypomnieć, że w trakcie pierwszej porannej konferencji Państwowej Komisji Wyborczej poinformowano o 385 incydentach związanych z wyborami.
Do jednego z nich doszło również w prawobrzeżnej części Torunia. W jednej z tamtejszych komisji wyborczych około godz. 8 porządek został zakłócony przez mężczyznę, który był wulgarny oraz znajdował się pod wpływem alkoholu. 55-latka, wezwana na miejsce policja, przewiozła do izby wytrzeźwień. Tam okazało się, że miał we krwi prawie promil alkoholu.
W działania związane z wyborami samorządowymi jest łącznie zaangażowanych 28 356 funkcjonariuszy, którzy korzystają z 12 825 pojazdów służbowych. Incydenty zgłaszane policji od soboty dotyczyły m.in. zakłócania porządku publicznego, prowadzenia agitacji w czasie ciszy wyborczej, uszkodzenia lub usuwania materiałów wyborczych.
Cisza wyborcza
Przypomnijmy, że cisza wyborcza rozpoczęła się w piątek o północy i potrwa do zakończenia dzisiejszego głosowania, tj. do godz. 21.
Za złamanie ciszy wyborczej grozi nawet 1 mln zł grzywny. Zabronione jest m.in. publikowanie sondaży (grzywna od 500 tys. zł do 1 mln zł) , agitowanie na rzecz konkretnych kandydatów i list. Zakaz obowiązuje również w internecie. Więcej na ten temat: znajdziesz TUTAJ - KLIKNIJ.
Wybory samorządowe 2018 – Na co mamy wpływ?
**
WSZYSTKO NA TEMAT WYBORÓW SAMORZĄDOWYCH 2018 - KLIKNIJ**