Turysta spędził 7 godzin pod śniegiem
Lawina zeszła po północy w gminie Lyngen. Mężczyzna w średnim wieku (40-50 lat) trafił pod około półtorametrową warstwę śniegu. Udało mu się jednak znaleźć schronienie w tzw. kieszeni powietrznej i stamtąd zadzwonił po pomoc.
Specjaliści, cytowani przez norweskie media, mówią, że tak długi czas spędzony pod lawiną to niemal ewenement. Zazwyczaj – jak mówią – w takich sytuacjach przysypani duszą się po mniej więcej dziesięciu minutach.
– To było bardzo zaskakujące, że wciąż żyje. Wszystkie statystyki i doświadczenie mówią, że nie jest to możliwe, gdy pozostaje się zakopanym przez tak długi czas – powiedział Kristian Midtgard, który razem z psem ratowniczym znalazł mężczyznę.
Burmistrz Lyngen określił z kolei zdarzenie mianem „cudu”.
Lawina w Norwegii. Trwają poszukiwania kobiety
Norweskie media informują ponadto, że przysypany mężczyzna był razem z dwójką innych zagranicznych turystów, gdy zeszła lawina. Wybrali się oni na narty, pomimo ostrzeżeń przed warunkami panującymi w okolicy.
Jednego z nich porwał śnieg i wpadł do pobliskiego fiordu, na szczęście wydostał się o własnych siłach z wody i także został uratowany.

Wciąż trwają jednak poszukiwania kobiety, która zaginęła.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: Polsat News