Ławki niepodległości MON: kosztowny projekt wzbudza emocje
Ławki niepodległości, jak informuje MON, mają pokazywać drogę Polski do niepodległości, a także propagować historię poszczególnych regionów kraju, dlatego też w 1/5 są finansowane przez samorządy. A to wszystko podane w nowoczesnej, multimedialnej formie.
Ławki Niepodległości to nowoczesny sposób upamiętnienia historii i tradycji polskiej niepodległości. Tworząc program kierowaliśmy się przede wszystkim poczuciem, że żyjemy w XXI wieku, a pomniki muszą to odzwierciedlać. Ławki Niepodległości to projekt upamiętniający polską państwowość, ale także posiadający walory edukacyjne oraz praktyczne. Siedząc na ławce, każdy z nas będzie mógł zapoznać się z najważniejszymi wydarzeniami, które doprowadziły do odzyskania przez nas niepodległości. - informuje MON.
**INTERNET KOMENTUJE:
#ŁAWECZKANIEPODLEGŁOŚCI
**
Jak rozkładają się koszty związane z Ławkami Niepodległości?
- MON przeznaczy 4 mln 200 tys. zł na "ławki niepodległości" i finansuje projekt w 80 procentach
- 1/5 projektu finansują samorządy
- koszt pojedynczej ławki to około 30 tys. złotych
Ponadto ławka niepodległości nie jest zwykłą ławką. Co kryje się za tą niecodzienną instalacją? Każda ławka posiada:
- wbudowane WiFi
- głośnik - z którego usłyszeć można Marsz I Brygady, czy depeszę marszałka Józefa Piłsudskiego
- możliwość ładowania urządzeń mobilnych
Ławki niepodległości to "estetyczny dramat"?
Wygląd ławek niepodległości budzi spore kontrowersje. Wśród wzburzonych głosów uwagę internautów przykuł wpis fundacji Wzornictwo i Ład, która o projekcie pisze:
Pomysł Ministerstwa Obrony Narodowej, które finansuje ten projekt w 80%. Łączny koszt 4 mln złotych. Każda tzw. ławka niepodległości po 30 tysięcy złotych. Autorką projektu jest Marta Rosiak z podkarpackiej firmy Betonovo. Jest ich ponad 100 i oby nie stanęły w Waszej okolicy. Estetyczny dramat!
Ponadto fundacja Wzornictwo i Ład zarzuca organizatorom konkursu, że w jego jury nie zasiadał żaden architekt ani projektant związany z wzornictwem przemysłowym.
Ławki niepodległości nie zbierają dobrych recenzji. Tomasz Siemoniak - były miniser obrony narodowej pisze na Twitterze:
Minister Błaszczak za karę powinien codziennie przez godzinę siedzieć na swojej "ławce niepodległości". Esencja PiS: upiornie drogo, koszmarnie brzydko i nie da się na ławce siedzieć. Plus potrzeba ochrony 24h. Wyrzucone w błoto pieniądze MON!
Grafik i plakacista Andrzej Pągowski w rozmowie z serwisem gazeta.pl stwierdził natomiast, że projekt przypomina nie ławkę, a "trumnę niepodległości", na której trzeba przysiąść, żeby nam nie uciekła.
Ponadto na Twitterze pełno opinii krąży pod hasztagiem #ŁaweczkaNiepodległości. Zobacz najciekawsze w galerii.
Stanowisko MON: o gustach się nie dyskutuje
Do zarzutów stawianych projektowi Ławka Niepodległości odniósł się resort obrony. W specjalnie opublikowanym oświadczeniu na Twitterze przeczytamy:
Wszystkim, którzy hejtują #ŁawkaNiepodległości: de gustibus non est disputandum. Ten projekt trwale upamiętni #PL100 i ma walory edukacyjne. Przypominamy też, że o ich budowę wnioskowało ponad 200 samorządów (różnej opcji politycznej) z całej Polski- często na prośby mieszkańców.