Wałęsa musi przeprosić
Lech Wałęsa wyrokiem sądu został zobowiązany do zaprzestania publicznego wypowiadania lub publikowania informacji, z których wynikać będzie, że Cenckiewicz dokonał sfałszowania dokumentów, dotyczących tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa PRL o pseudonimie „Bolek”, znajdujących się w dyspozycji Instytutu Pamięci Narodowej. Wałęsa musi też przeprosić za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, z których wynikało, że Sławomir Cenckiewicz fałszował dokumenty o współpracowniku SB o pseudonimie Bolek, które znajdują się w IPN-ie.
Oświadczenie musi być również opublikowane przez Wałęsę przez miesiąc, za pośrednictwem prowadzonych przez niego kont w najpopularniejszych mediach społecznościowych. Musi on zawrzeć także informację, że przegrał proces sądowy.
- Sąd Okręgowy w Warszawie w ustnych motywach swojego orzeczenia, wyraźnie wskazał, że w toku procesu Pan Lech Wałęsa nie przedstawił żadnego dowodu, z którego wynikałoby że jego zarzuty są prawdziwe. Sąd uznał, że Pan Lech Wałęsa posługiwał się wobec mnie insynuacjami, a jego zachowanie było bezprawne
- przekonuje Cenckiewicz.
Zobacz: 500 zł podwyżki dla mundurowych

Sławomir Cenckiewicz przekazuje także, że sąd uznał, że Lech Wałęsa – próbując znaleźć źródła ataku na siebie – wybrał sobie osobę, co do której nie potrafi i nie umie znaleźć takich podstaw zarzutu, które by usprawiedliwiały jego ton lub sposób wypowiedzi.
Lech Wałęsa nie zapłaci za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił żądanie Cenckiewicza o nakazanie Lechowi Wałęsie zapłaty na rzecz Fundacji im. O. Damiana de Veuster kwoty 30.000,00 zł.
- Sąd stanął na stanowisku, że stopień winy Pana Lecha Wałęsy jest w pewien sposób usprawiedliwiony jego wzburzeniem, wynikającym z tego, że w jego mniemaniu niszczy się jego „dokonania”. W mojej ocenie dla zachowania Pana Lecha Wałęsy, który od lat publikuje wobec mnie całkowicie absurdalne i kłamliwe zarzuty, czy – jak to w innym miejscu ustnego uzasadnienia stwierdził ten sam Sąd Okręgowy w Warszawie – insynuacje, nie ma żadnego usprawiedliwienia. Podobnie jak żadnego usprawiedliwienia nie ma sformułowanie wobec mnie przez Pana Lecha Wałęsę groźby o treści „będziesz wisiał”. A jak wiadomo i taka sytuacja miała miejsce w ramach niniejszego procesu. Okoliczność ta także powinna rzutować na tę część rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego
- przekazuje Cenckiewicz.
Według Cenckiewicza oddalenie powództwa w tym zakresie miało kardynalny wpływ na orzeczenie Sądu w zakresie kosztów procesu. Sąd uznał bowiem, że podlegają one wzajemnemu zniesieniu.
- Jest to rozstrzygnięcie zadziwiające, w sytuacji gdy w tym samym wyroku nakazuje się Panu Lechowi Wałęsie, sformułowanie oświadczenia, w którym ma on wskazać, że przegrał ze mną proces. Skoro przegrał to jasnym jest, że to on powinien ponieść koszty procesu
- podsumowuje Sławomir Cenckiewicz.
Cenckiewicz zapowiedział już, że zwrócił się do swojego prawnika o złożenie wniosku o sporządzenie pisemnego uzasadnienia omawianego wyroku. Po jego otrzymaniu i przeanalizowaniu ma podjąć ostateczną decyzję, co do częściowego zaskarżenia omawianego wyroku.
Śmierć dziennikarki Anny Karbowniczak. Wersja biegłego Jerze...
Śmierć dziennikarki Anny Karbowniczak: Kierowca uciekł, a wi...