Hydroksychlorochina nie działa na koronawirusa
Hydroksychlorochina to substancja stosowana w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów, tocznia i malarii. W wielu krajach wykorzystywano ją jednak również do leczenia pacjentów zakażonych koronawirusem. Stosowanie tego leku promuje m.in. prezydent USA Donald Trump.
Nad skutecznością hydroksychlorochiny w leczeniu zakażenia koronawirusem nie przeprowadzono szczegółowych badań, które wykazywałyby jej skuteczność w tym przypadku. Niektórzy lekarze byli jednak skłonni po nią sięgać, ponieważ sytuacja epidemiczna miejscami bywała naprawdę dramatyczna.
Lek na koronawirusa zwiększa śmiertelność. Francja cofa zgodę
Tymczasem we Francji rząd, po wcześniejszych ostrzeżeniach lokalnych organów doradczych oraz WHO zdecydował o tym, by więcej nie stosowano tego leku do leczenia COVID-19. Czasopismo medyczne „The Lancet” w ubiegłym tygodniu opublikowało artykuł, z którego wynika, że podawanie hydroksychlorochiny pacjentom zakażonym koronawirusem zwiększa ryzyko ich śmierci.
W artykule mowa m.in. o tym, że hydroksychlorochina może wpływać na częstość akcji serca i potencjalnie prowadzić do migotania komór, a ostatecznie do śmierci. „The Lancet” odwołuje się do badań prof. Mandeepa Mehry ze szpitala w Bostonie. Profesor wziął pod uwagę ponad 96 tys. pacjentów z COVID-19 z 671 szpitali na całym świecie, spośród których niemal 15 tys. leczono chlorochiną lub hydroksychlorochiną.
Badania nie pozwoliły potwierdzić, że stosowanie tych substancji u pacjentów z chorobą wywołaną przez koronawirusa przynosi korzyści, natomiast wskazały na zwiększone ryzyko zgonu.
Obecnie we Francji leku nie można używać u pacjentów chorych na COVID-19 w szpitalach. Można korzystać z niego jedynie w badaniach klinicznych.
Źródła: Independent, France24
