Lekarze i sanitariuszki – uczestnicy Powstania Warszawskiego wspominają wydarzenia z 1944 r.

OPRAC.:
Monika Maciejewska
Monika Maciejewska
Patrol sanitarny Wojskowej Służby Kobiet na ul. Moniuszki 9
Patrol sanitarny Wojskowej Służby Kobiet na ul. Moniuszki 9 Fot. Eugeniusz Lokajski/Wikipedia
Kilkoro lekarzy – członków Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, którzy uczestniczyli w Powstaniu Warszawskim, wspomina wydarzenia tamtych dni. Udział w powstaniu wpłynął na ich powojenne losy i wybory życiowe. 1 sierpnia br. mija 78 lat od pamiętnej godziny „W”.

98-letni profesor nauk medycznych Andrzej Danysz „Filozof” przekazał, że ratował i walczył o życie swoich kolegów.

– Spotkaliśmy się na zbiórce 1 sierpnia na rogu Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej, w budynkach fabrycznych. W pewnym momencie dostrzegliśmy na Marszałkowskiej niemiecki czołg. Niemcy wystrzelili w naszą stronę pocisk. Dwóch zostało bardzo ciężko rannych. Trzeba było ich operować – mówił.

– Wśród obecnych powstańców w fabryce był lekarz. Kiedy zabierał się do operacji, zapytał: „Czy jest tu ktoś, kto mógłby mi pomóc?”. Wtedy odpowiedział mu jeden ze stojących w grupie chłopaków: „Danysz może pomóc, on studiuje medycynę”. Nie wiedziałem nic na temat medycyny klinicznej, ale zgodziłem się pomóc przy podawaniu narzędzi. Nie pamiętam dokładnie, jak przebiegała ta operacja. W moich wspomnieniach pozostała jednak zmasakrowana twarz naszego kolegi. Zmarł kilka godzin po zabiegu – wyznał.

– Rzuciłem się do gaszenia płonących kolegów. Po ugaszeniu fosforu na „Kociu” zobaczyłem, że miał oberwaną rękę i spalaną twarz. Trzymałem jego głowę na kolanach. W pewnym momencie odzyskał przytomność i stwierdził: „No, chwała Bogu, że ja jeszcze żyję”. Spojrzał na kikut wystający z ramienia i w tym momencie zemdlał. Niedługo potem zmarł w strasznych męczarniach mimo przeniesienia do szpitala – wspomina.

Janina Kępska „Małgosia” w wypowiedzi zamieszczonej w miesięczniku OIL „Puls” wspominała z kolei, że do dziś pamięta entuzjazm, jaki wywołał wybuch powstania. – Wszystko nam się wydawało takie optymistyczne, ale okazało się bardzo, bardzo tragiczne – wyznała.

Młoda „Małgosia” znalazła się w pomieszczeniu, gdzie zabawiała się grupa pijanych niemieckich oficerów, którzy bardzo szybko wyjawili swoje intencje.

– Wówczas podszedł do mnie jeden z nich chwiejnym krokiem i pociągnął na tapczan. Padłam na podłogę i zaczęłam krzyczeć: „Mamo, mamo, mamo!”. Oni zbaranieli i to dało mi szansę na ucieczkę. Wróciłam do naszej piwnicy i mówię do mamy, że muszę uciekać. „Muszę cię zostawić, ale muszę uciekać”. Ciężko ranna kobieta zdecydowała się uciekać z córką – opowiadała pani Janina.

W Powstaniu Warszawskim brała udział jako sanitariuszka, pracując m.in. u boku swojego ojca, który był lekarzem.

Po zakończeniu wojny pani Janina postanowiła kontynuować przerwaną edukację. Najpierw trafiła na AWF w Krakowie, lecz po roku wróciła do stolicy, gdzie rozpoczęła studia medyczne. Po studiach młoda lekarka chciała się rozwijać w kierunku pediatrii, ale została skierowana do pracy w fabryce, jako opieka lekarska dla robotników. Następnie trafiła do pracy w szpitalu, gdzie pracowała pod okiem pediatry i zrobiła specjalizację w tym kierunku. Finalnie została chirurgiem dziecięcym m.in. w warszawskim szpitalu przy ul. Niekłańskiej.

– Niejedna sanitariuszka i niejeden sanitariusz po wojnie wybierali studia medyczne i wkrótce stawali się pełnoprawnymi lekarzami. To są historie, które wpłynęły na samą ochronę zdrowia – podsumowuje Urszula Wolińska-Kułaj, rzecznik prasowy OIL w Warszawie.

Źródło: PAP

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl