Łęki. 15-latka potrącona na przejściu dla pieszych. Sprawcę ujęli kierowcy i przechodnie. To biznesmen, który oskarżał Daniela Obajtka

Redakcja Kraków
W sobotę w miejscowości Łęki w powiecie myślenickim 72-letni kierowca potrącił samochodem nastoletnią dziewczynkę, po czym usiłował zbiec z miejsca wypadku. Pirata drogowego powstrzymali mieszkańcy miejscowości oraz przypadkowi kierowcy. „Dziennik Polski” potwierdził wcześniejsze przypuszczenia, że kierującym był Roman L., jeden z najbogatszych przedsiębiorców w regionie, daleki krewny Daniela Obajtka. Mężczyzna już wcześniej był karany, min. za zniesławienie dzisiejszego prezesa PKN Orlen.

Z informacji przekazanych nam przez osoby znające szczegóły wypadku wynika, że kierujący wjechał w 15-letnią dziewczynkę na pasach. - Były straszne piski opon. Dziewczynkę odrzuciło po uderzeniu samochodu. Kierowca chciał uciec z miejsca zdarzenia. Przechodnie próbowali go zatrzymać. Zablokowali mu drogę samochodami i kazali zjechać na pobocze. Pogotowie zabrało dziewczynkę. Policja spisała i sprawdzała trzeźwość kierowcy – mówią znający przebieg zdarzenia mieszkańcy.

Wersję potwierdza policja: –W sobotę o godz. 18.57 otrzymaliśmy zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w miejscowości Łęki. Na przejściu dla pieszych została potrącona 15-letnia dziewczynka przez kierowcę osobowego BMW. Odniosła lekkie obrażenia ciała – mówiła w rozmowie z „Super Expresem” Barbara Szczerba z biura prasowego KWP w Krakowie. Te informacje potwierdzono i nam.

Potwierdziliśmy także ustalenia, że kierującym pojazdem okazał się Roman L. majętny przedsiębiorca z regionu, „najbogatszy człowiek w gminie” – jak określił go „Super Express”. Jest to daleki krewny dzisiejszego prezesa PKN Orlen, a wcześniej wójta Pcimia, Daniela Obajtka.

O Romanie L. było głośno, kiedy na początku 2021 r. dał się poznać jako informator „Gazety Wyborczej” i TVN24, w sprawie tak zwanych „Taśm Obajtka” – nagrań z czasów, gdy Obajtek był wójtem Pcimia i które miały dowodzić jego rzekomych oszustw.

Roman L. jest współwłaścicielem firmy Elektroplast, w której pracował Obajtek, zanim został wójtem Pcimia.
Według ustaleń portalu TVP.info to właśnie Roman L. miał być inspiratorem tekstu „Wyborczej’. Wystąpił również w materiale stacji TVN24. W regionie nie jest jednak tajemnicą, że L. za Obajtkiem, mówiąc delikatnie, od dawna nie przepada

Sobotnie potrącenie dziewczynki to nie jedyne kolizje z prawem, w jakie popadał Roman L. Prokuratura Rejonowa w Myślenicach już w 2013 prowadziła postępowanie w sprawie gróźb karalnych, jakie L. kierował pod adresem Daniela Obajtka. Co ciekawe, śledztwo umorzono, bo jak czytamy w serwisie TVP.info: - Śledcza uznała, iż nie mogły one stanowić realnie zagrożenia dla życia, bo jej zdaniem „musiał sobie zdawać sprawę, że gdyby coś stało się Obajtkowi, to sam byłby pierwszym podejrzanym”. Innym razem L. oskarżył Obajtka o rzekome działanie na szkodę gminy przy budowie Orlika w Trzebuni w 2010 r., i nieprawidłowości przy usuwaniu skutków powodzi czy próbę wyłudzenia działek dla powodzian na potrzeby własnej rodziny. Tu Roman L. przegrał w obu instancjach proces o zniesławienie.

Z kolei jesienią 2009 prokuratura wszczęła r. śledztwo w sprawie podejrzenia wyprowadzania pieniędzy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w Krakowie. Oskarżono wówczas L. i jego brata o wyłudzenie z PFRON w latach 2004-10 ok. 180 tys. zł, fałszerstwo dokumentów i poświadczenie nieprawdy. W 2015 r. Sąd Okręgowy w Krakowie skazał Romana L. na dwa lata więzienia w zawieszeniu, a jego brata Józefa na rok. Sąd Apelacyjny w Krakowie podtrzymał wyrok. Odpryskiem tej sprawy było to, że Sąd Rejonowy w Myślenicach uznał Romana L. za winnego podżegania do składania fałszywych zeznań i skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Sąd Okręgowy w Krakowie wyrok podtrzymał.

Sobotnie potrącenie dziewczynki przez Romana L. zostało zakwalifikowane jako kolizja. 72-letni biznesmen został ukarany mandatem. Z informacji przekazanych przez policję wynika, że nie znajdował się pod wpływem alkoholu.

Super Express / TVP.info / inf. własna

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadki

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
Obajtek nawet jak przyrznal ,to wszystkim po równo, bo nie ważne, czy jedziesz do pracy ,czy na wakacje, czy jestes rolnikem ,czy lekarzem zatankować musisz.A to ,że sobie przepieli dostawców (tez zapewne nie za darmo),to że Skarb Państwa jest w Orlenie udziałowcem mniejszościowym a ma praktycznie zapewniony monopol ,to już inna sprawa. Sam zamysł Orlenu dobry,bo każdy czy chce ,czy nie ponosi koszty ,a Orlen przekazuje z powrotem do budżetu(no żaden podatek ...:))Jak coś trzeba kupić, jakąs technologie, czy rozwiązanie, to podnoszą o grosz na litrze,tylko żeby nie UPOLITYCZNIAC,środków nie używać do napełniania prywatnych kieszeni , czy używać wprost do walki politycznej i sponsorowania nepotyzmu a pokusa spora.Tez Orlen paradoksalnie moze blokować rozwój, który zagrozilby jego ...monopolowi,bo to częsta przypadłość monopolistow.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl